Spis treści
- • Jak chronić markę sklepu internetowego przed kradzieżą?
- • Jak sprawdzić dostępność nazwy sklepu internetowego?
- • Kiedy nazwy sklepów są do siebie podobne?
- • Ochrona marki sklepu internetowego – model darmowy i płatny
- • – 1 – Ochrona marki sklepu internetowego za pomocą praw autorskich
- • Czy logo sklepu internetowego zawsze jest utworem?
- • Czy nazwa sklepu internetowego jest chroniona prawem autorskim?
- • Czy posiadasz prawa autorskie do marki swojego sklepu?
- • Czym grozi nie przeniesienie praw autorskich do logo sklepu?
- • – 2 – Ochrona nazwy i logo sklepu internetowego za pomocą znaków niezarejestrowanych
- • – 3 – Ochrona marki sklepu internetowego za pomocą znaków zarejestrowanych
- • Jak wygląda procedura rejestrowania znaku towarowego?
- • Czy nazwę i logo sklepu internetowego trzeba rejestrować?
- • Co daje ochrona marki sklepu w Urzędzie Patentowym?
- • 1) Stajesz się właścicielem praw do nazwy i logo sklepu
- • 2) Eliminujesz ryzyko kradzieży nazwy sklepu
- • 3) Dużo łatwiej będzie Ci prowadzić spory w sądzie
- • 4) Rejestracja znaku pozwoli Ci uniknąć sporów w sądzie
- • 5) Podnosisz wiarygodność marki sklepu dzięki symbolowi ®
- • Dlaczego warto zastrzec znak towarowy? Podcast
- • – 4 – Ochrona marki sklepu internetowego za pomocą wzorów wspólnotowych
- • Czy logo sklepu lepiej zastrzec jako wzór czy znak towarowy?
- • Ochrona marki sklepu internetowego. Podsumowanie
John Stuart, dyrektor korporacji Quake powiedział:
Gdyby trzeba było podzielić firmę, to oddałbym majątek,
halę produkcyjną i wyposażenie, a sobie zatrzymałbym markę
– i tak wyszedłbym na tym o wiele lepiej.
Jak chronić markę sklepu internetowego przed kradzieżą?
Artykuł o tym jak chronić markę sklepu jest dość długi, dlatego dla Twojej wygody przygotowałem go również w formie podcastu. Podcast to audycja dźwiękowa, którą możesz słuchać gdziekolwiek jesteś. Wystarczy Ci do tego telefon i dostęp do internetu.
>> Pobierz odcinek
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Nazwy sklepów wybierane są bezrefleksyjnie
Uważam, że świadomość prawna polskich przedsiębiorców jest na niskim poziomie. Wielu z nich w ogóle nie wie, że markę sklepu internetowego można zastrzec w Urzędzie Patentowym.
Czasami prowadzi to wręcz do zabawnych sytuacji.
Niedawno wysłałem do pewnej firmy pismo ostrzegawcze.
Chodziło o to, że zaczęła ona używać takiej samej nazwy, jaką miał zarejestrowaną mój Klient. W odpowiedzi zadzwonił do mnie jej prezes i przeprosił za całe zamieszanie. Tłumaczył się tym, że zrobił to niechcący. Obiecał nazwę zmienić, ale prosił wcześniej o pomoc w analizie prawnej nowej marki.
Po prostu nie chciał, aby historia się powtórzyła 🙂
W 16 odcinku mojego podcastu rozmawiałem z Edytą Demby-Siwek, która jest ekspertem Urzędu Patentowego RP. Moja rozmówczyni stwierdziła, że w 99% przypadkach do naruszenia prawa do cudzego znaku dochodzi nieświadomie.
Ludzie nie umieją zrobić prawidłowego badania marki.
Jak sprawdzić dostępność nazwy sklepu internetowego?
Zacznę może od zmierzenia się z powszechnym mitem.
Wiele osób jest przekonanych o tym, że wolno im posługiwać się daną marką, ponieważ nie mieli żadnych problemów przy zakładaniu firmy. Co więcej, często powołują się na wpis do CEIDG lub KRS jako dowód przysługujących im praw do marki.
Problem w tym, że urzędnik nie weryfikuje czy możesz się taką nazwą posługiwać.
Chcesz dowodu?
Wejdź na stronę CEIDG i wpisz w wyszukiwarkę słowo „tombud”.
Ja przygotowując ten artykuł, znalazłem 414 firm o tej nazwie. Co więcej, ponad 100 osób ma w nazwie renomowany znak towarowy BMW. To najpewniej szybko się zmieni, bo kancelaria reprezentująca tę markę aktualnie „czyści rynek” z tego typu naruszeń.
Chcąc sprawdzić dostępność nazwy sklepu internetowego, należy zacząć od badania identycznych bądź podobnych znaków towarowych. Z tym że kolizją będą tylko te znaki, które służą do oznaczania konkurencyjnych do Ciebie towarów lub usług.
Kiedy nazwy sklepów są do siebie podobne?
I tutaj pojawia się pewna pułapka.
Potoczne pojmowanie podobieństwa znaków różni się od oceny typowo prawnej. Może Ci się wydawać, że różnica jednej, dwóch literek w Twojej nazwie wystarczy. Liczy się jednak to, jak Twoją sprawę zinterpretuje Urząd Patentowy albo w sporze sąd.
Pomyłka na tym etapie sprawi, że po latach będziesz musiał zmienić nazwę sklepu.
Finalnie wszystko sprowadza się tego, czy Twoja marka może wprowadzić w błąd klientów. Tylko że to pojęcie daje ogromne pole do interpretacji. Przepisy nie precyzują jak oceniać podobieństwo znaków.
Odpowiednie „reguły kolizyjności” na przestrzeni lat wypracowały sądy.
Oznacza to, że aby odpowiedzieć na pytanie, czy nazwa Twojego sklepu internetowego nie łamie prawa, trzeba mieć dużą wiedzę i doświadczenie.
Z tego powodu zachęcam zawsze, aby już na początku biznesowej drogi udać się do rzecznika patentowego.
To mało znany zawód prawniczy, ale ze ścisłą specjalizacją. W trakcie naszej pracy zajmujemy się niemal wyłącznie sprawami związanymi z Urzędem Patentowym.
Jeżeli potrzebujesz pomocy przy analizie prawnej marki swojego sklepu to po prostu się ze mną skontaktuj.
Przy okazji zachęcam Cie do lektury artykułu:

Ochrona marki sklepu internetowego
– model darmowy i płatny –
Pierwsza grupa przepisów (pkt 1 i 2) przyznaje ochronę marki sklepu bez konieczności jej rejestracji. Poza brakiem formalizmu ich zaletą jest to, że nic Cię nie kosztują.
Ochrona przyznawana jest z urzędu po spełnieniu wskazanych w przepisach wymogów. Niestety tak jak to często w życiu bywa, to co jest za darmo, bywa gorszej jakości. Jak za chwilę przeczytasz, poziom tej ochrony jest raczej minimalny.
Druga grupa przepisów (pkt 3 i 4) przyznaje ochronę marki sklepu w następstwie rejestracji w Urzędzie Patentowym. Aby z niej skorzystać, musisz złożyć odpowiedni wniosek, przejść całą procedurę oraz wnieść stosowne opłaty urzędowe.
Choć za taką ochronę będziesz musiał zapłacić, to w zamian zyskujesz praktycznie monopol prawny na dane oznaczenie.
– 1 –
Ochrona marki sklepu internetowego
za pomocą praw autorskich
Przez „markę sklepu” można rozumieć wiele rzeczy. Ja tutaj ograniczę się jedynie do wskazania, jak prawo autorskie chroni nazwę oraz logo.
Co do zasady ustawa o prawie autorskim chroni to co może być uznane za utwór:
Art. 1
1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
I tak utworami mogą być przykładowo:
- artykuły,
- teksty piosenek (ich tytuły),
- grafiki czy
- logo firmowe.
Czy logo sklepu internetowego zawsze jest utworem?
To zależy.
Jeżeli sklep pójdzie w stronę modnego ostatnio minimalizmu, to jego logo może być zbyt mało oryginalne, aby mogło być uznane za utwór. Chodzi w szczególności o przypadki, kiedy logo sklepu zredukowane jest do zwykłego czarnego napisu na białym tle.
Nie mówię, że to wygląda źle.
Chodzi jedynie o to, że wchodząc w tak prostą grafikę, jak na przykładach poniżej, pozbawiasz się de facto ochrony z tytułu praw autorskich.

Z prawem autorskim jest ten problem, że nie ma czytelnej granicy fantazyjności, jakie musi spełnić logo. Co prawda niekiedy już sam krój fontów może być utworem, ale w sytuacjach granicznych będziesz musiał się zdać na ocenę sędziego.
Tylko że wynik takiego sporu może być trudny do przewidzenia.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 29 października 1997 r.
(sygn. akt I ACa 477/97)
nie da się generalnie oznaczyć minimum indywidualności, które stanowiłoby wartość progową dla uzyskania ochrony w prawie autorskim i pozwalałoby w sposób dostatecznie bezpieczny rozróżnić wytwory intelektualne zdatne i niezdatne do ochrony.
W każdym przypadku budzącym wątpliwości, tj. wtedy, gdy indywidualność badanego wytworu intelektualnego nie jest intuicyjnie oczywista, zachodzi konieczność odwołania się do ocen wartościujących.
Przykładowo za utwór sędzia nie uznał logo zespołu PIERSI:

Czy nazwa sklepu internetowego jest chroniona prawem autorskim?
Niestety również tutaj to wszystko zależy.
Moim zdaniem w 99% przypadków ochrona nazwy sklepu internetowego w oparciu o prawa autorskie będzie niemożliwa. Sądy wielokrotnie już podkreślały, że pojedyncze słowo (nawet neologizm), to zbyt mało, aby mówić o utworze.
Nie da się jednak wykluczyć, że wyjątkowo fantazyjna nazwa sklepu zostanie przez sąd uznana za utwór. Tylko znowu powraca pytanie – gdzie przebiega ta granica dostatecznej fantazyjności?
Przykładowo utworem z pewnością jest ekstremalnie wręcz oryginalna nazwa zespołu muzycznego: 40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach 🙂
W jednym z ciekawszych sporów, sąd uznał, że nazwa jogurtu JOGI utworem nie jest.
Z jednej strony nie wykazuje autonomicznej wartości twórczej, a z drugiej… to imię pewnego misia z parku Yellowstone 🙂
Sąd nie wykluczył jednak, że słowo może korzystać z takiej ochrony:
Wyrok Sądu Najwyższego z 22.06.2010 r.
(sygn. akt IV CSK 359/09)
Krótka jednostka słowna, pełniąca rolę znaku towarowego,
może być utworem w rozumienia art. 1 ust 1 Prawa autorskiego,
jeżeli wykazuje autonomiczną wartość twórczą.
Czy posiadasz prawa autorskie do marki swojego sklepu?
Wyjdźmy z założenia, że logo Twojego sklepu, a nawet nazwa – jest utworem.
Zleciłeś agencji wymyślenie od zera marki sklepu i całą identyfikację wizualną. Zapłaciłeś fakturę i czujesz się teraz właścicielem efektów pracy kilku kreatywnych osób.
Tylko czy o czymś nie zapomniałeś?
Warunkiem przejścia autorskich praw majątkowych do utworu jest pisemna umowa.
I to umowa, w której wszystko będzie szczegółowo uregulowane. Sam zapis na fakturze, że płatność obejmuje przeniesienie praw autorskich – jest nieważny.
To właśnie nagminny błąd polskich firm.
Zlecają opracowanie firmowego logo, ale nie regulują kwestii praw autorskich do niego.
Czym grozi nie przeniesienie praw autorskich do logo sklepu?
Cóż, najczęściej nie dzieje się nic.
Tylko pamiętaj, że umowy pisze się na czas wojny. To trochę jak z ubezpieczeniem na życie. Dopóki nie masz wypadku, możesz mieć wrażenie, że jest Ci niepotrzebne.
Sytuacja, kiedy nie masz praw do logo jest niebezpieczna z trzech powodów:
1 – Brak możliwości dochodzenia roszczeń za naruszenie prawa
Jeżeli nieuczciwa konkurencja dokona plagiatu logo, to nie Twoje prawa zostaną naruszone a grafika. Tylko on będzie mógł taką osobę pozwać.
2 – Grafik może unieważnić Twój zarejestrowany znak towarowy
Jak za chwilę przeczytasz, aby korzystać z podwyższonej ochrony marki sklepu, powinieneś zarejestrować logo w Urzędzie Patentowym.
Tylko że przepisy mówią, że znak nie może naruszać praw autorskich lub majątkowych osób trzecich. Innymi słowy, musisz mieć zgodę na rejestrację znaku od grafika lub umowę na przeniesienie praw.
W przeciwnym razie grafik może unieważnić Twój znak towarowy.
3 – Nie wolno Ci dokonywać żadnych zmian w logo sklepu
Po kilku latach możesz czuć potrzebę odświeżenia logo. Taki rebranding może być wyraźny jak w przypadku PZU lub kosmetyczny jak zrobił to Google.

Jeżeli zmiany będą cały czas opierać się na grafice starego logo, to może ich dokonać jedynie właściciel praw autorskich. Innymi słowy, jeżeli zlecisz pracę innej agencji, złamiesz prawo.
O tym, dlaczego jeszcze powinieneś zadbać o prawa autorskie do logo sklepu mówię w poniższym nagraniu.
– 2 –
Ochrona nazwy i logo sklepu internetowego
za pomocą znaków niezarejestrowanych
Nazwę i logo sklepu internetowego możesz chronić w oparciu ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Art. 10
1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd […]
Podobnie jak w przypadku praw autorskich ta ustawa nie wymaga od Ciebie żadnych formalności, a sama ochrona jest darmowa.
Co do zasady, taka prawna ochrona marki sklepu jest następstwem jego działalności na rynku. Prawa do tzw. znaków niezarejestrowanych nie powstają z w chwili założenia sklepu. Pojawia się po raczej dłuższej niż krótszej sprzedaży.
O tym, czy masz prawa do marki sklepu zadecyduje sąd
Przy znakach niezarejestrowanych zawsze pojawia się pytanie o zasięg ochrony.
Znów muszę powiedzieć… to zależy.
Co do zasady będzie to ustalał sąd. To jest właśnie efekt braku formalizmu. Po Twojej stronie będzie więc zadanie przedłożenia dowodów na to:
- od kiedy prowadziłeś sprzedaż w swoim sklepie;
- na jakim terytorium (lokalnie czy ogólnokrajowo);
- co sprzedawałeś (jakie towary).
I teraz zauważ jaki może być wynik takiego sporu:
- Sąd może uznać, że w ogóle nie masz praw wyłącznych do nazwy sklepu, ponieważ używasz określenia opisowego. Tak będzie, jeżeli np. pod domeną rowery24.pl sprzedajesz rowery i akcesoria rowerowe.
- Sąd może przyjąć, że choć prawa do marki sklepu faktycznie Ci przysługują to nie na terenie całej Polski. A jako, że sprzedajesz np. tylko skarpetki, to nie możesz konkurentowi zabronić sprzedaży swetrów.
- Może być też tak (i tego Ci życzę), że Twoja nazwa będzie na tyle fantazyjna, a zasięg działalności na tyle duży, że wygrasz w sporze z nieuczciwym konkurentem.
Osobiście uważam, że opieranie ochrony marki sklepu jedynie na znakach niezarejestrowanych jest bardzo ryzykowne.
Zauważ, że albo swoimi dowodami przekonasz sędziego, albo nie.
Jako przedsiębiorca na pewno wolałbyś mieć pewność co do przysługujących Ci praw. I da się to zrobić. Po prostu zarejestruj nazwę i logo sklepu w Urzędzie Patentowym
– 3 –
Ochrona marki sklepu internetowego
za pomocą znaków zarejestrowanych
Zastrzegając markę sklepu jako znak towarowy, uzyskujesz najwyższy poziom ochrony prawnej. Od strony formalnej musisz złożyć wniosek o rejestrację, przejść całą procedurę oraz wnieść stosowne opłaty.
Zgłoszenie powinieneś zrobić do urzędu, który przyznaje ochronę na danym terytorium.
Do wyboru masz trzy procedury zastrzegania znaków. :
- krajowa (Urząd Patentowy RP);
- regionalna (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej);
- międzynarodowa (Światowej Organizacji Własności Intelektualnej).
Opłaty urzędowe dodatkowo uzależnione są od:
- ilości wskazanych klas towarowych lub usługowych;
- rodzaju znaku (nazwa lub logo sklepu).
Szczegółowo omawiam wszystko w poniższym nagraniu:
Jak wygląda procedura rejestrowania znaku towarowego?

Obecnie w Polsce znaki towarowe rejestrowane są w procedurze sprzeciwowej.
Polega ona na tym, że teoretycznie na ochronę może liczyć każdy znak, o ile właściciel wcześniejszych praw się temu nie sprzeciwi. Oznacza to, że Urząd nie sprawdza czy w stosunku do nowego znaku nie ma kolizji z tym już zarejestrowanym.
To właśnie powód, dlaczego po rejestracji powinieneś monitorować co zgłasza Twoja konkurencja. Urząd Patentowy Cię o tym nie poinformuje. To musisz kontrolować we własnym zakresie.
Samo zgłoszenie powinieneś poprzedzić analizą prawną marki.
Chodzi o to, że nawet jeżeli otrzymasz świadectwo ochronne to konkurent, może Ci takie prawo unieważnić. Wystarczy, że przeciwstawi Ci swój wcześniej zarejestrowany znak towarowy. Ma na to 5 lat.

Z drugiej strony pewne oznaczenia są wyłączone z rejestracji.
Przykładowo:
- symbol czerwonego krzyża,
- symbol Polski Walczącej,
- flaga i godło naszego kraju,
- określenia ogólnoinformacyjne.
Może się więc okazać, że marka Twojego sklepu internetowego w ogóle nie ma szansy na rejestrację. Aby uniknąć takich przykrych niespodzianek skorzystaj z pomocy rzecznika patentowego.
UWAGA!

Możesz obniżyć opłaty urzędowe za rejestrację marki aż o 75% dzięki dotacjom z UE. Program skierowany jest do firm z sektora MŚP, a jego górna granica wynosi 1000 EUR. W zeszłym roku 100% złożonych przeze mnie wniosków zakończyło się przyznaniem grantu. Chętnie pomogę Ci uzyskać taką dotację. Po prostu napisz do mnie przez formularz.
Dalsza część artykułu pod formularzem.
Ciekawostka:
Przedsiębiorcy rejestrują nie tylko nazwy i logo swoich firm. Okazuje się, że w tej formie można chronić również kolor, dźwięk, gest a nawet zapach czy smak.
Przykładowo HBO zastrzegło taki oto znak ruchowy:

Chcesz więcej takich ciekawostek? W artykule o znakach niekonwencjonalnych znajdziesz listę ponad 100 takich szalonych rejestracji 🙂
Czy nazwę i logo sklepu internetowego trzeba rejestrować?
Nie.
Prawo nikogo do tego nie zmusza.
Wiele osób w ogóle zastanawia się, po co miałoby to robić, skoro prawo i tak ich chroni. To w sumie bardzo dobre pytanie. Odpowiedziałem na nie w jednym z artykułów na blogu.
Porównałem tam darmowy i płatny model ochrony marki firmy.
Po obejrzeniu poniższego nagrania wyrobisz sobie zdanie na ten temat.
Co daje ochrona marki sklepu w Urzędzie Patentowym?
1) Stajesz się właścicielem praw do nazwy i logo sklepu

Chodzi o to, że po przejściu całej procedury, urząd wyda Ci specjalne świadectwo rejestracji. Znajdą się tam takie informacje jak:
– komu przysługują prawa do znaku (Tobie);
– na jakim terytorium;
– w zakresie jakich towarów i usług;
– jaki znak chronisz (nazwę czy logo).
To wszystko zostanie opublikowane również w bazach Urzędu Patentowego. I każda osoba będzie miała do nich dostęp za darmo.
Z chwilą rejestracji uzyskasz monopol prawny na markę. Twój konkurent, który użyje podobnego oznaczenia, nie będzie mógł się bronić niewiedzą.
2) Eliminujesz ryzyko kradzieży nazwy sklepu
Wbrew pozorom to częste zjawisko.
Jeżeli nie chronisz marki sklepu, Twój były pracownik czy wspólnik może zgłosić jego nazwę na siebie. Jak już wiesz, Urząd czeka jedynie 3 miesiące na sprzeciwy. Jeżeli nie wpłyną, przyzna ochronę każdemu, kto o to jako pierwszy wystąpił.
Jeżeli jednak swój znak zarejestrowałeś, to powołując się na to prawo, możesz łatwo spacyfikować takie próby.
Ciekawostka:
Obok trolli patentowych, na rynku działają również trolle od znaków towarowych.
Są to firmy, których model biznesowy opiera się o kradzież marek. Lokalizują firmy, które swoich nazw nie chronią i rejestrują je na siebie. Później uzyskane prawa wykorzystują do szantażu.
Przeczytaj o 5-ciu najbardziej elektryzujących historiach trolli.
3) Dużo łatwiej będzie Ci prowadzić spory w sądzie
We fragmencie o znakach niezarejestrowanych pisałem, że zanim sąd oceni czy działania konkurenta naruszają Twoje prawa, musisz wykazać, że one Ci w ogóle przysługują. A to oznacza, że powinieneś przedłożyć dziesiątki a czasami i setki dowodów. Finalnie i tak wszystko zależy od interpretacji sędziego.
Tymczasem przy znakach zarejestrowanych wszystko jest banalnie proste.
Wystarczy, że przedłożysz świadectwo rejestracji. Sędzia będzie związany zasięgiem przysługujących Ci praw. Tutaj nie ma miejsca na jakiekolwiek wątpliwości.
Z tego właśnie powodu spory w oparciu o znaki towarowe zarejestrowane są dużo bardziej przewidywalne.
4) Rejestracja znaku pozwoli Ci uniknąć sporów w sądzie
Powołując się na znak niezarejestrowany nie ma pewności, że masz do niego prawa. Siła oddziaływania takich pism ostrzegawczych jest więc mniejsza.
Jeżeli jednak powołasz się w swoim liście na znak zarejestrowany, to konkurent może sprawdzić numer prawa ochronnego. I to przynosi zamierzony efekt. Przeciwnik widząc, że w sporze ma marne szanse na wygraną, chętniej zawrze z Tobą ugodę.
Poza tym powołując się na świadectwo rejestracji, możesz skutecznie zablokować ofertę konkurenta na różnych platformach sprzedażowych (Allegro, Facebook, eBay, Amazon, Olx). Każdy z tych portali ma procedurę usuwania aukcji po zgłoszeniu naruszenia praw do znaków towarowych.
5) Podnosisz wiarygodność marki sklepu dzięki symbolowi ®

Nie wiem, czy wiesz co oznacza R-ka w kółeczku.
Od strony prawnej to skrót od angielskiego słowa registered i oznacza, że dane logo, nazwa lub symbol jest zarejestrowanym znakiem towarowym.
Co więcej, za bezprawne posługiwanie się znaczkiem ® grozi grzywna do 5 tys. zł.
Potocznie jednak ludzie charakterystyczną R-kę utożsamiają z oryginalnością. Ewentualnie z produktami bardziej prestiżowymi czy wyższej jakości. Wynika to z tego, że ten znak widnieje przy najbardziej rozpoznawalnych markach świata.
Takie tłumaczenie jest oczywiście błędne, ale… poprawia sprzedaż.
Jeżeli ktoś pierwszy raz trafia do Twojego sklepu, to symbol ® komunikuje mu, że można Ci ufać. W końcu skoro uzyskałeś 10-letnie letnie prawo ochronne to najpewniej nie planujesz po kilku miesiącach zniknąć z rynku 🙂
Dlaczego warto zastrzec znak towarowy?
– podcast –
Ochrona marki sklepu za pomocą znaków towarowych daje jeszcze więcej korzyści.
Szczegółowo omówiłem wszystko w 17 odcinku mojego podcastu. Jeżeli jeszcze nie wiesz, podcast to audycja dźwiękowa. Możesz ją słuchać na telefonie, jadąc samochodem czy sprzątając mieszkanie. To idealne rozwiązanie dla ekstremalnie zapracowanych osób, ponieważ pozwala robić dwie rzeczy jednocześnie.
>> Pobierz odcinek
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
– 4 –
Ochrona marki sklepu internetowego
za pomocą wzorów wspólnotowych
Wzornictwo przemysłowe może Ci się kojarzyć z designem towarów.
I faktycznie najczęściej w tej formie chroni się wytwory trójwymiarowe jak:
- meble,
- zabawki czy
- opakowania.

Prawo zezwala jednak na rejestrację również wytworów dwuwymiarowych jak:
- etykiety,
- rysunki czy
- logo firmy.
Przeglądając rejestry urzędowe znaleźć można wiele takich przykładów:

Czy logo sklepu lepiej zastrzec jako wzór czy znak towarowy?
Ochrona marki sklepu w formie wzoru może być uzupełnieniem tej wynikającej z rejestracji znaku towarowego. Już tłumaczę dlaczego.
Znak towarowy zapewnia ochronę nie tylko logo, ale i zawartej w nim nazwy. Innymi słowy, konkurent, który wykorzysta nazwę sklepu, ale ubierze ją w inną grafikę nadal będzie naruszał prawo. Wzory wspólnotowe chronią jedynie wygląd logo a nie samą nazwę.
Z drugiej jednak strony ochrona wzorów obejmuje wszystkie towary i usługi. A jak pamiętasz, przy znakach towarowych prawo wyłączne dotyczy jedynie tego, co wskażesz w zgłoszeniu.
W końcu rejestracja wzorów jest szybsza (trwa około 14 dni) i tańsza. Jest to więc dobre rozwiązanie, aby chronić logo w różnych wariantach kolorystycznych.
Wszystkie plusy i minusy ochrony marki sklepu w formie wzorów omawiam w nagraniu:
Podsumowanie
Ochrona marki sklepu internetowego
Ochronę marki sklepu możesz wywodzić z:
a) przepisów „darmowych”:
- jeżeli logo sklepu jest utworem w świetle prawa autorskiego;
- jeżeli marka sklepu jest używana komercyjnie;
b) przepisów „płatnych”:
- jeżeli markę sklepu zastrzegłeś jako znak towarowy;
- jeżeli logo sklepu zarejestrowałeś jako wzór wspólnotowy.
Zobacz również:
- Sprzeciw do rejestracji znaku towarowego
- Rejestracja marki na Allegro – benefity
- Pomysł na biznes. 9 skutecznych sposobów na jego ochronę prawną
- Zastrzeżenie wzoru przemysłowego – ile to kosztuje?
- Jakie są opłaty za rejestrację nazwy i logo firmy?
- Darmowa weryfikacja dostępności nazwy firmy
- Jak odzyskać domenę internetową? Szantaż domenowy.
- Jakie marki można zarejestrować w Amazon Brand Registry?
FAQ
Ile kosztuje zastrzeżenie nazwy sklepu w Urzędzie Patentowym?
Opłaty urzędowe za rejestrację znaku towarowego w Polsce zaczynają się od kwoty 890 zł👈. Ten monopol prawny trwa potem 10 lat, ale możesz go przedłużyć na kolejny tego typu okres.
To ile musisz finalnie zapłacić zależy od:
🟢 ilości klas towarowych (w nich zaznaczasz na czym zarabiasz),
🟢 wybranej formy zgłoszenia (elektroniczna lub papierowa) oraz
🟢 formy znaku towarowego (rejestracja logo w procedurze międzynarodowej jest droższe).
Szczegółową rozpiskę opłat urzędowych za ochronę w Polsce, UE i na świecie najdziesz w moim artykule👈.
Pamiętaj, że ze wszystkimi formalnościami może Ci pomóc rzecznik patentowy. Przed zgłoszeniem może przeprowadzić dla Ciebie badanie. Pozwoli to ustalić, czy są jakieś przeszkody do uzyskania takiej ochrony. A jeżeli tak, to dowiesz się w jaki sposób możesz je obejść.
4 absolutne korzyści z rejestracji znaku towarowego
Mówi się, że „Pierwszy w Urzędzie Patentowym zyskuje najwięcej”. Nic nie chroni lepiej marki niż właśnie rejestracja znaku towarowego. Do najważniejszych korzyści należy:
1️⃣ Ochrona przed podróbkami: Rejestracja zapewnia Ci skuteczną ochronę znaku przed nieuprawnionym wykorzystaniem np. na Allegro. Wystarczy wtedy jeden mail, a platforma usunie sporną ofertę❌.
2️⃣ Używanie symbolu ®️: Możesz legalnie dodawać R-kę do logo co podnosi sprzedaż. Klienci będą Ci bardziej ufać.
3️⃣ Eliminowanie ryzyka kradzieży marki. Nie musisz się bać trolli patentowych, bo ze zgłoszeniem byłeś pierwszy. Trolle zastrzegają cudze znaki towarowe na siebie i szantażują takie ofiary.
4️⃣ Genialna prewencja. Konkurent przeglądając bazę Urzędu Patentowego znajdzie informację o Twojej rejestracji. A to sprawi, że wejdzie w inną niepodobną nazwę.
Wow! Świetny artykuł. Mój przyjaciel tworzy strony internetowe i ma kilkadziesiąt pytań rocznie w tym temacie. Myślę, że wystarczy, że będzie podawał link do tego wpisu i to rozwiąże jego problem 🙂
Panie Marcinie tak będzie chyba najłatwiej 🙂
Pozdrawiam