Spis treści
- • Jak zabezpieczyć nazwę i logo? Jak chronić prawa do marki?
- • Co lepiej chronić nazwę czy logo firmy? PODCAST
- • Jakie wymogi musi spełnić marka, aby dało się ją zastrzec?
- • #1 Musi być używana komercyjnie
- • #2 Musi mieć w sobie coś charakterystycznego
- • #3 Nie może być podobna do znaku konkurenta
- • Czy lepiej zgłaszać nazwę czy logo?
- • Zalety rejestracji nazwy Twojej firmy
- • Wady zastrzegania nazwy
- • Dlaczego trudniej zastrzec nazwę jako znak towarowy?
- • Jak rozpoznać czy moja nazwa jest opisowa?
- • Przykłady nieudanych rejestracji w formie nazw
- • Zalety rejestracji logo
- • Wady ochrony logo
- • Lepiej zastrzec nazwę czy logo?
- • Cztery strategie ochrony brandu. Co możesz zastrzec?
- • #1 – Zastrzeż nazwę + logo + sygnet
- • #2 – Zastrzeż nazwę + logo + sygnet + wzory przemysłowe
- • #3 – Lepiej zastrzec nazwę czy logo? Obie formy!
- • #4 – Zastrzegasz tylko nazwę
- • Jaki znak towarowy zastrzec? Podsumowanie
Jak zabezpieczyć nazwę i logo firmy? Ochrona prawna Twojej marki
Aby zabezpieczyć markę swojej firmy, powinieneś ją zastrzec w Urzędzie Patentowym. Od strony formalnej odbywa się to poprzez rejestrację znaku towarowego. Tym znakiem towarowym jest najczęściej właśnie nazwa, logotyp oraz sygnet.
Formalnie jednak znaczenie tego pojęcia jest zdecydowanie szersze. Znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które pozwala wyróżnić Twoje towary i usługi na rynku. Jako ciekawostkę dodam, że w tej formie udało się historycznie zarejestrować m.in.:
- kolor (np. pomarańczowy dla ORANGE);
- kształt przedmiotu (np. cukierek Toffifee);
- wygląd budynku (np. Stadion Narodowy).
Tego typu znakom niekonwencjonalnym nie będę tutaj poświęcał więcej czasu. Jak pokazują raporty Urzędów Patentowych, stanowią one mniej niż 1% zgłoszeń. Większość małych i średnich przedsiębiorców stoi przed dylematem czy lepiej zastrzec nazwę czy logo. Ewentualnie czy dodatkowo rejestrować również charakterystyczny sygnet przy logo.
Co lepiej zastrzec nazwę czy logo firmy?
– PODCAST –
>> Pobierz odcinek: Lepiej zastrzec nazwę czy logo?
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Jakie wymogi musi spełnić marka (nazwa lub logo), aby dało się ją zastrzec?
Zanim przejdę do odpowiedzi na pytanie czy lepiej zastrzec nazwę czy logo, zacznę od podstaw. Pozwolą Ci one w pełni zrozumieć to, co przeczytasz w dalszej części. Okazuje się, że pewnych oznaczeń nie można objąć ochroną. I to nawet w sytuacji, kiedy tylko Ty ich używasz. Upraszczając, marka firmy powinna spełnić takie trzy wymogi:
1 – Musi być używana w sposób komercyjny
Innymi słowy, na swojej nazwie bądź logotypie musisz zarabiać.
Mój Klient, piekarnia SIÓDMIAK, oferuje pieczywo (klasa 30) oraz możesz się u nich napić kawy (klasa 43). Nie da się zastrzec słowa tak, aby nikt, w żaden sposób się nim nie posługiwał. Ten monopol dostaniesz tylko na towary i usługi, które wskazujesz w podaniu. Opiera się to o klasyfikację nicejską.
2 – Musi mieć w sobie coś charakterystycznego. Nie każdą nazwę można zastrzec
Nie chodzi tutaj o kwestię estetyki. Logo może być brzydkie jak noc, a uzyska ochronę. Warunek jest tylko taki, aby było na tyle oryginalne, że utkwi w umyśle odbiorcy.
Najczęstszym problemem z jakim spotykam się u moich Klientów to wchodzenie w określenia, które są opisowe czy popularne. Jeżeli przed swoim lokalem zawiesisz szyld: „Zakład Fryzjerski” czy „Super Fryzjer”, to nie ma w tym żadnej fantazji.
Takie określenia należą do domeny publicznej i każdy może ich używać. Przedsiębiorcy używają ich, aby komunikować o swojej ofercie.
Aktualnie wiele firm chce, aby ich marka wprost wskazywała co oferują. Wchodzą więc w banalne neologizmy typu kredyty24, DoradcaPRO czy ePerfumy. Jeżeli klient błyskawicznie odczyta czym się zajmują, to takich marek zastrzec się nie da. Tłumaczyłem to tutaj:
3 – Nie może być podobna to znaku konkurencji
Jeżeli Twoja nazwa może wprowadzać w błąd klientów, to naruszysz tak prawo. Ryzykujesz wtedy, że właściciel podobnego znaku towarowego Cię pozwie. Przeszkodą nie są jedynie znaki identyczne, ale również częściowo podobne.
Przykładowo za kolizyjne uznano takie znaki:
Niestety przepisy nie wskazują jak możesz samemu zrobić takie porównanie. To wynika z wyroków sądów. Aby więc nie popełnić tutaj błędu, zleć analizę marki rzecznikowi patentowemu. Osobiście robię kilkanaście takich weryfikacji miesięcznie.
Uwaga! Obniż opłaty za rejestrację znaku towarowego. Unijne dotacje dla przedsiębiorców
Możesz obniżyć opłaty urzędowe za rejestrację marki aż o 75 % dzięki dotacjom z UE. Program skierowany jest do firm z sektora MŚP, a jego górna granica wynosi 1000 EUR. W zeszłym roku 100% złożonych przeze mnie wniosków zakończyło się przyznaniem grantu. Chętnie pomogę Ci uzyskać taką dotację. Po prostu napisz do mnie przez formularz.
Dalsza część artykułu pod formularzem.
Czy lepiej zastrzec logo czy nazwę firmy?
Problem z precyzyjną odpowiedzią na to pytanie wynika z tego, że każda z tych form kładzie akcent ochronny na coś innego. W zależności od okoliczności więcej korzyści przyniesie Ci zastrzeżenie nazwy bądź logotypu. To analogicznie jak z samochodami. Nie można powiedzieć, że bolid Formuły 1 jest lepszy od terenówki. Jeżeli wyścig toczyłby się na polu, bolid nie ruszyłby z miejsca. Na tytułowe pytanie należałby odpowiedzieć „To zależy”. 🙂
Jeżeli chcesz w pełni chronić swoją markę, to nie możesz iść na kompromisy. Powinieneś osobno zastrzec znak słowny (chronisz wymowę słowa) i znak słowno-graficzny (chronisz wygląd). Poniżej opisuję wszystkie plusy i minusy każdej z tych form. Te informacje przydadzą Ci się, jeżeli bezwzględnie musisz się na coś zdecydować. Możesz też od razu przejść do czterech strategii na ochronę marki, o których wspominam we wstępie.
ZALETY rejestracji nazwy firmy (słowny znak towarowy)
- Zyskujesz pewność, że prawo chroni samą nazwę. Czyli skuteczna rejestracja takiego znaku, stanowi potwierdzenie, że nie posługujesz się określeniem opisowym. A w sytuacjach granicznych nie jest to wcale takie pewne.
- Łatwiej wykazać podobieństwo. Konkurent, który użyje podobnego słowa będzie miał problem. Ewentualną kolizję będzie się oceniać tylko w zakresie wymowy. Czyli tak jakby leciała reklama w radio. Przy znaku słownym nie ma znaczenia, czy grafika logotypu przeciwnika różni się od twojej.
- Z większą skutecznością będziesz usuwał oferty konkurencji w internecie. Wystarczy, że wyślesz skargę do Allegro, Amazon, Etsy czy OLX, a pracownik serwisu zablokuje sprzedaż danej firmy. Konkurent nie będzie mógł się bronić tym, że rejestracja dotyczy innego logo, w sytuacji kiedy porównujemy jedynie nazwy.
- W kontekście tego czy lepiej zastrzec nazwę czy logo, decydująca może być dla Ciebie kwestia rebrandingu. Dotyczy on zwykle logo, a nie zawartego w nim słowa. Zastrzegając więc znak słowny nie musisz rejestrować nowego logotypu. Oszczędzisz tak pieniądze.
- Znaki słowne fantastycznie zabezpieczają domeny internetowe. Nie musisz nawet zastrzegać pełnego adresu z elementami „www” czy „.pl”. Rejestracja tylko słowa FENIX ochroni każdą domenę bez względu na jej rozszerzenie.
WADY zastrzegania nazwy firmy
- W najmniejszym stopniu nie zabezpieczysz tak wyglądu logo. Konkurent może próbować obejść ochronę tego znaku, ubierając inną nazwę w łudząco podobną grafikę. Przykład takiego zachowania niedawno obserwowaliśmy w Rosji:
- Słowo zdecydowanie trudniej zarejestrować niż logotyp. Ekspert z urzędu będzie sprawdzał, czy Twoja marka ma zdolność odróżniającą. Jeżeli jest potocznym słowem z Twojej branży, to odmówi Ci rejestracji. Często nawet stworzenie neologizmu nie wystarczy. Przykładowo odmówiono ochrony na znak ONKOMEDICA.
Dlaczego trudniej zastrzec znak towarowy słowny?
Ekspert z Urzędu Patentowego stoi na straży wolnego rynku. Z jednej strony, to on przyznaje ten ograniczony monopol, ale z drugiej odmawia rejestracji, jeżeli ktoś chce uzyskać nadmierną przewagę. A tak by się stało po rejestracji słowa potocznego.
Przykład:
Czy zastrzeżenie marki restauracji „Pod błękitną ostrygą” utrudni życie firmom gastronomicznym? Nie bardzo. Są tysiące innych słów, w które swobodnie mogą wejść. Gdyby jednak ktoś zawłaszczył w ten sposób określenie „owoce morza”, to sparaliżował by swoją branżę. Konkurencja nie mogłaby używać najbardziej typowego słowa do informowania co oferują.
Na otrzymanie świadectwa nie mają co liczyć sformułowania:
- opisowe (np. VIP Meble);
- rodzajowe (np. CZARNA SIEKIERA dla kawy);
- niedystynktywna (np. słowo OKAZJE).
Od 2015 r. praktyka urzędów rejestrujących znaki towarowe bardzo się zaostrzyła. Obecnie dużo częściej odmawiają rejestracji w oparciu o ww. podstawy. Doskonale pokazuje to historia znaku Butsklep.pl, który służył do oznaczania sklepu z butami. W 2008 r. zgłaszający bez przeszkód „opatentował” jego wersję słowną. Kiedy po 10 latach nie przedłużył ochrony to prawo wygasło. Powtórzył zgłoszenie w 2019 roku i dostał odmowę.
Jak rozpoznać czy moja nazwa jest opisowa?
Możesz wykorzystać wymyślony przeze mnie „Test 10 osób”.
Wyobraź sobie, że zaczepiasz na ulicy swoich potencjalnych klientów. Jeżeli ktoś jest kosmetyczką, to może sobie wyobrazić kobiety około 30 roku życia. I teraz pytasz takie osoby, jak im się wydaje, co jest oferowane pod Twoją firmową nazwą.
Ich reakcje mogą być zasadniczo trzy:
- Przy nazwach łopatologicznie opisowych jak „Salon Kosmetyczny Bydgoszcz” 10/10 osób bez chwili zastanowienia odczyta co oferujesz. Takiego zestawienia słów nie zmonopolizujesz.
- Jeżeli masz nazwę sugerującą typu „Perfect Skin” 5/10 osób odpowie prawidłowo, a reszta będzie strzelać. W przypadkach granicznych rejestracja to loteria.
- Przy marce ekstremalnie fantazyjnej jak „Różowa zebra” nikt nie domyśli się co oferujesz. Możesz ją więc przejąć na własność.
Przykłady nieudanych rejestracji znaków słownych
Zwróć uwagę na znak „FizjoKids”. To określenie jest neologizmem. Co więcej ma w sobie angielskie słowo „Kids”. Pomimo tego, ekspert uznał, że rodzice, którzy szukają dla swojego dziecka świetnego fizjoterapeuty, uznają ten neologizm za opisowy.
Czyli ani fakt, że danym określeniem posługujesz się jako jedyny, ani to, że jest to słowotwórstwo, nie gwarantuje, że swój znak towarowy zarejestrujesz. Czy to oznacza, że warto jednak zastrzec logo? Jak zaraz zobaczysz, w niektórych przypadkach tak.
Logo z nazwą opisową. Co zabezpiecza?
Od razu może dodam, że w rejestracji może pomóc tylko logotyp z bardzo oryginalną grafiką. Jak pokazują poniższe przykłady, czytelny różowy napis nie ma w sobie nic fantazyjnego. Dopiero dodanie imienia i nazwiska pozwoliło na uzyskanie ochrony. Nawet gdyby jednak urzędnik uznał, że grafika jest dostateczna, to i tak nie dawałoby to monopolu na zawarte tam słowa.
ZALETY rejestracji logo firmy (znak słowno-graficzny)
- Logo łatwiej zastrzec niż nazwę ze względu na grafikę. To ona bowiem pozwala utkwić w umyśle odbiorcy. Oczywiście tylko, jeżeli nie jest banalnie prosta. A w dzisiejszych czasach panuje moda na taki minimalizm. Przykładowo w jednym ze sporów okazało się, że poniższy logotyp zespołu KOMBI jest na tyle mało oryginalny, że nie chroni go prawo autorskie.
- W wyjątkowych sytuacjach, logo chroni zawarte w nim słowo. Tak się stanie, jeżeli dałoby się je niezależnie zastrzec jako znak słowny. Przykładem niech będzie salon kosmetyczny „FENIX”. Gdyby konkurent wszedł na rynek z marką „FENIX”, ale z kompletnie inną grafiką, to nadal naruszałby prawo.
- Rejestrując logo ochronisz się przed banalnymi podróbkami. Panuje mit, że 30% różnic obchodzi prawo. Ponoć drobna modyfikacja nazwy czy grafiki eliminuje kolizję. Jest dokładnie odwrotnie. Jeżeli klient może się pomylić, to taka osoba złamie prawo.
- Pozwala osiągnąć więcej niż wynikałoby to z przepisów. Chodzi o to, że nawet jeżeli słowo znajdujące się w logotypie jest opisowe, to ludzie będą się Ciebie bać. Świadectwo ochronne wielu hipnotyzuje. Dzięki niemu łatwo usuniesz konkurentowi kanały społecznościowe, choć w sądzie raczej byś sprawę przegrał.
WADY zastrzegania logo firmy
- Po każdym rebrandingu musisz rejestrować nowe logo. W rejestrze Urzędu Patentowego nie da się „zaktualizować” szaty graficznej znaku. Trzeba całą procedurę przejść jeszcze raz. A przy rejestracji międzynarodowej będzie to droga zabawa.
- Jeżeli nazwa zawarta w logo jest na granicy opisowości, to nie masz pewności czy chronisz również płaszczyznę brzmieniową znaku. Dowiesz się tego z wyroku sądu, jeżeli kogoś pozwiesz. Alternatywnie, jeżeli spróbujesz zastrzec znak słowny. To rodzi poważą niepewność, co do granic Twojego monopolu.
Lepiej zarejestrować nazwę czy znak w formie logo?
Jak pisałem, w pewnych granicznych przypadkach może Ci się nie udać rejestracja nazwy. O ile jednak ubierzesz ją w charakterystyczną grafikę, takie zgłoszenie powinno się powieść. Przeszukałem dla Ciebie bazy znaków towarowych i znalazłem wiele takich przykładów. Zgłaszającym nie udało się zastrzec samych słów, ale w przypadku logo otrzymali ochronę.
Rodzi to jednak dla nich poważne konsekwencje. Ich konkurencja ma niejako na tacy podaną informację, że nie mają monopolu na samą nazwę. W przeciwnym wypadku bez problemów przyznano by im ochronę. To pokazuje, że jeżeli szanse na rejestrację są minimalne, to nie warto próbować „opatentować” znaku w wersji słownej.
O najlepszą strategię ochrony Twojej marki zapytaj rzecznika patentowego.
Ochrona marki. 4 strategie na to co chronić w Urzędzie Patentowym
Trafiłeś na ten artykuł, bo zastanawiasz się co lepiej zastrzec – nazwę czy logo. Dla pełnego obrazu powinieneś wiedzieć, że dylematów powinieneś mieć więcej. Osobno można przecież zarejestrować sygnet. A co w sytuacji, kiedy dany logotyp ma kilka odmian? Koniec końców wszystko sprowadza się do tego jak mocno chcesz chronić swoją markę. Każdy element, po którym kojarzą Cię klienci, da się zgłosić niezależnie. To jednak kosztuje.
Strategia 1
Zgłoś logo + nazwę + sygnet
Wymaga to od ciebie trzech podań, ale będziesz w pełni zabezpieczony. Dzięki temu konkurent w żaden sposób się do Ciebie nie przybliży. Wiążesz mu przez to ręce. Wykorzystanie podobnego słowa, grafiki czy ledwie sygnetu naruszy prawo.
Przykład:
Rejestrując niezależnie sygnet, zabezpieczysz się przed taką sytuacją:
Strategia 2
Zastrzeż nazwę firmy + logo + sygnet + wzory przemysłowe
Rejestracja znaków towarowych daje najsilniejszą ochronę, ale w większej ilości robi się droga. Co w sytuacji, kiedy masz logo w różnych wariantach? Możesz je wszystkie zabezpieczyć dodatkowo w formie wzorów przemysłowych. Można w ten sposób uzyskać monopol nie tylko na przedmioty 3D typu meble, ale również wytwory „płaskie” jak właśnie logotyp.
Przykład:
Ważne
Pamiętaj, że rejestracja w formie wzorów uzupełnia ochronę jaką dają znaki towarowe. Nie możesz tego stosować alternatywnie. Wzory przemysłowe chronią wygląd marki, ale nie zabezpieczają warstwy fonetycznej.
Strategia 3
Lepiej zastrzec – nazwę czy logo? Obie formy!
Oczywiście na papierze łatwo rozpisać sposoby na ochronę marki. Tyle, że początkujący przedsiębiorcy raczej nie będą chcieli w to inwestować aż tyle pieniędzy. Moim zdaniem rozsądnym kompromisem pomiędzy ceną, a poziomem ochrony jest strategia 3. Zakłada ona dwa podania i zabezpieczenie tym samym wyglądu marki i jej brzmienie.
Przykład:
Strategia 4
Zastrzegasz tylko nazwę firmy (znak towarowy słowny)
Jeżeli dotarłeś do tego miejsca to wiesz, że znak słowny nie jest idealny. Gdybym miał jednak odpowiedzieć na pytanie czy zastrzec nazwę czy logo, to wybieram pierwszą opcję. Ta odmiana daje gwarancję wyłączność na to jak Twój brand brzmi w radio.
Zabezpiecza więc domenę internetową i wszystkie portale społecznościowe.
Poza tym nazwa na przestrzeni lat się nie zmienia. To logo ewoluuje i podlega systematycznym zmianom.
Może znak słowny nie jest lepszy, ale w mojej ocenie jest dużo bardziej praktyczny. Jeżeli więc musisz się na coś zdecydować, to o ile nie posługujesz się określeniem opisowym, śmiało powalcz o „opatentowanie” wersji słownej.
Czy lepiej zastrzec w Urzędzie Patentowym nazwę czy logo? Podsumowanie
- W prawie nic nie jest tak proste jak się wydaje. To prawda, że znaki towarowe świetnie zabezpieczają markę firmy. Jednak w zależności od odmiany akcent tej ochrony kładą na coś innego. Aby skorzystać ze wszystkich benefitów musisz zrobić kilka zgłoszeń.
- Zastrzegając nazwę firmy masz pewność, że prawo monopolizuje na Twoją rzecz płaszczyznę fonetyczną marki. Dzięki temu zabezpieczysz swoją domenę internetową i możesz silnie oddziaływać na konkurentów. Nie masz wtedy jednak wyłączności do grafiki swojej marki.
- Logo z oryginalną nazwą pozwala upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Czyli poza grafiką ochroni również płaszczyznę fonetyczną. Tak będzie tylko, jeżeli znajdujące się tam określenia nie są opisowe.
- Jeżeli niezależnie wykorzystujesz sam sygnet, to tylko pośrednio będzie strzeżony w ramach logo. Aby odepchnąć od siebie konkurencję powinieneś dodatkowo złożyć podanie na sam rysunek. To podnosi koszty ochrony marki, ale to inwestycja w bezpieczeństwo.
- Jeżeli zastanawiasz się czy zastrzec nazwę czy logo, a masz ograniczony budżet, zgłoś do „opatentowania” znak w wersji słownej. Jego ochrona na dłuższą metę jest dużo praktyczniejsza. Po latach, jeżeli firma Ci się rozwinie dodatkowo zgłosisz logotyp.
Jak zarejestrować znak towarowy. Procedura
Zobacz również:
- Dlaczego warto zarejestrować znak towarowy?
- Co to jest klasyfikacja nicejska?
- Renomowany znak towarowy – lista 8 najciekawszych sporów o prawa do marki
- Czy znak graficzny zabezpiecza zawarte w logo słowo?
- Klasy towarowe. Jak je dobrze wybrać?
- Ile kosztuje ochrona znaku towarowego w Polsce, UE i na świecie?
- Program Współpraca w Ochronie Praw a podróbki na Allegro
- 5 argumentów za rejestracją logo z nazwą ogólnoinformacyjną
FAQ
Czy na pewno masz prawa autorskie do firmowego logo?
Wiele osób jest święcie przekonanych o tym, że mają prawa autorskie do firmowego logo, ponieważ rozliczyli się z grafikiem. To szkodliwy ❌ mit. Opłacona faktura za wykonaną usługę nie przenosi praw autorskich. Do tego niezbędna jest pisemna umowa!
Prowadzenie firmy bez praw do logotypu może przysporzyć Ci masy kosztownych problemów, które opisałem TUTAJ. Do najważniejszych zalicza się ryzyko, że grafik:
🔴 zakaże Ci posługiwania się nim (w końcu w świetle prawa należy do niego);
🔴 sprzeda prawa autorskie Twojemu konkurentowi;
🔴 unieważni Ci znak towarowy, jeżeli „opatentowałeś” go w formie słowno-graficznej.
Na szczęście taką umowę możesz z nim podpisać nawet po latach. Ważne jednak, abyś zainteresował się tematem zanim na horyzoncie pojawi się konflikt.
Gdzie sprawdzić czy określona nazwa jest już zastrzeżona?
🔎 Poszukiwania możesz zrobić m.in. w bazach znaków towarowych udostępnionych przez:
✅ UP RP (na terenie Polski),
✅ Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO),
✅ Światową Organizację Własności Intelektualnej (WIPO).
Weryfikację taką możesz zrobić samodzielnie albo zlecić rzecznikowi patentowemu. Pamiętaj, że nie możesz sobie tutaj pozwolić na błąd. Jeżeli wejdziesz na rynek z nazwą, która narusza cudze prawa, to ryzykujesz spór sądowy. Kolizją mogą być dla Ciebie oznaczenia nie tylko identyczne, ale również podobne.
🔴Przeczytaj o 6 błędach przy analizie marki w rejestrach.
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.