Spis treści
- • Czy można mieć monopol na słowo?
- • Wymyśliłem nazwę firmy. Czy mam do niej prawo autorskie?
- • Monopol na nazwę – gdzie kończy się ochrona prawna?
- • 5 ograniczeń prawa wyłącznego na znak towarowy
- • 1. Czas trwania ochrony
- • 2. Terytorium ochrony
- • 3. Konkretne towary i usługi
- • 4. Rodzaj znaku
- • 5. Wyjątki
- • Monopol na nazwę. Podsumowanie.
Nie da się zastrzec słowa na wyłączność!
Sporo osób jest przekonanych o tym, że zastrzegając markę swojej firmy, produktu czy usługi zyskują monopol absolutny na nazwę. Kto wie, może na taki stan rzeczy ma wpływ nasze przekonanie związane z wynalazkami. No bo przecież skoro komuś udało się uzyskać patent na jakiś wynalazek, to nikomu nie wolno robić niczego podobnego.
Tylko, że również tutaj to prawo wyłączne ma swoje granice.
Patent chroni konkretne rozwiązanie techniczne opisane w zastrzeżeniach patentowych. Nie zabezpiecza ogólnego pomysłu na biznes.
Ta analogia do patentów jak najbardziej ma sens. Tym bardziej, że często słyszę pytania o możliwość „opatentowania nazwy”? Na znaki towarowe uzyskuje się prawo ochronne nie patenty.
Spór o nazwę „DZIEWUCHY DZIEWUCHOM”
Pani Agata Maciejewska wymyśliła nazwę ruchu proaborcyjnego: DZIEWUCHY DZIEWUCHOM. Z czasem ta idea tak się rozwinęła, że tym pojęciem zaczęły się posługiwać różne osoby na portalach społecznościowych.
Aby temu przeciwdziałać, Pani Maciejewska zgłosiła w 2017 r. słowny znak towarowy do polskiego Urzędu Patentowego. Po uzyskaniu ochrony zaczęła walczyć z aktywistkami, które posługiwały się jej hasłem. Te natychmiast złożyły wniosek o unieważnienie jej znaku towarowego.
W toku rozprawy zgłaszająca stwierdziła:
„Nieprawdą jest, jakobym wykorzystała nazwa Dziewuchy Dziewuchom do takich działań jak: sprzedaż koszulek, reklama czy zbiórka środków. Nie mam i nigdy nie miałam zamiaru komercjalizować nazwy, którą wymyśliłam dla konkretnej inicjatywy, co jest udokumentowane w korespondencji z Urzędem Patentowym. Nie planuję produkcji odzieży z tym logo, a przypisywanie mi takich intencji ze względu na zawód, który wykonuję, jest manipulacją.”
Opierając się na tych słowach Urząd Patentowy uznał, że znak towarowy zgłoszono w złej wierze. Celem rejestracji było nie oznaczanie towarów i usług, ale uzyskanie monopolu do samego hasła. A to jest sprzeczne z prawem.
Wymyśliłem nazwę firmy. Czy mam do niej prawo autorskie?
Prawo autorskie chroni to wszystko co może być uznane za utwór.
Nie ma wątpliwości, że utworem będzie treść książki, wiersz, a nawet fraszka. Wątpliwości pojawiają się z jeszcze krótszymi formami jak pojedyncze zdanie, słowo lub litera.
O tym czy pojedyncze słowo może być utworem na blogu już pisałem. W skrócie, nie da się tego wykluczyć, ale jest to szalenie mało prawdopodobne. Krótka jednostka słowna, nawet neologizm, jest przez sądy traktowana jako zbyt mało oryginalna, aby można było w niej odcisnąć piętno twórcy.
Tak uznano w sporach o słowa: Alibabki, Jogi czy Papa Dance.
Jak więc widzisz, z samego faktu, że jesteś pomysłodawcą marki firmy, nie przysługuje Ci prawo wyłączne do jej nazwy. To, jak zaraz przeczytasz, z pewnymi ograniczeniami może Ci zapewnić tylko rejestracja znaku towarowego.
Przeczytaj również:
Monopol na nazwę – gdzie kończy się ochrona prawna?
Więcej informacji o granicach ochrony znaków towarowych znajdziesz w moim podcaście. Odtwarzając go na swoim telefonie możesz słuchać tej audycji gdziekolwiek jesteś. To idealne rozwiązanie, jeżeli cierpisz na deficyt czasu.
>> Pobierz odcinek | Zobacz wszystkie odcinki
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Dalsza część artykułu pod formularzem.
5 ograniczeń prawa wyłącznego na znak towarowy
To prawda, że zastrzegając nazwę w Urzędzie Patentowym uzyskujesz na nią wyłączność.
Tyle tyko, że to prawo ogranicza się do:
1 – Czasu
Ochrona obowiązuje od dnia zgłoszenia do dnia wygaśnięcia. Standardowo jest to 10 lat z możliwością jej przedłużenia. Najstarsze znaki towarowe chronione są już ponad 100 lat! Z tym, że konkurencja w określonych przypadkach może jeszcze unieważnić takie prawo.
2 – Terytorium
Ochrona może objąć terytorium kraju (np. Polski), regionu (np. całej UE) lub wybranej wiązki krajów (np. USA, Japonii i Polski). Oznacza to, że zastrzegając znak na Polskę nie mamy monopolu na nazwę na terenie Niemiec.
3 – Towarów i usług
To jest chyba najważniejsze ograniczenie monopolu na nazwę. Dokonując zgłoszenia musisz wskazać do oznaczania jakich towarów i usług służy Twój znak towarowy. Wszystko opiera się o tzw. klasyfikację nicejską.
Chodzi o to, że to prawo wyłączne będzie obejmować branżę, w której działasz.
Innymi słowy możesz zablokować działalność swojej konkurencji. Jednak firma z totalnie innej branży może posługiwać się tą samą nazwą.
Zauważ, że jeżeli sprzedajesz maszyny rolnicze pod nazwą FENIX, to gdyby na rynku pojawiły się jogurty o tej nazwie, to raczej nic byś na tym nie stracił. A na pewno nie dało by się udowodnić, że rolnik, który chce wydać 300 tys. EUR na sprzęt, pomylił się i kupił jogurt 🙂
4 – Rodzaju znaku
Monopol na nazwę ogranicza się do formy znaku. Jeżeli świadectwo rejestracji dotyczy krótkiej jednostki słownej typu „Fenix”, to nie ma wątpliwości, że masz wyłączność na tę nazwę. Wątpliwości mogą się pojawić, jeżeli w znaku są dodatkowe słowa jak „sklep monopolowy” czy „Jan Kowalski”.
Kolejne problemy interpretacyjne będą, jeżeli do ochrony zgłoszono znak słowno-graficzny (logo). Okazuje się, że jeżeli nazwa zawarta w logo jest opisowa (czyli łopatologicznie wskazuje co oznacza), to ochrona obejmuje jedynie grafikę.
Przykład:
Zobacz również co lepiej chronić, nazwę czy logo firmy.
5 – Wyjątki
Od ogólnej zasady, że tylko właściciel znaku towarowego może się nim posługiwać są pewne odstępstwa. Chodzi o to, że jeżeli w danej sprawie występują poniższe okoliczności, to uprawniony musi tolerować korzystanie ze swojego znaku przez osobę trzecią.
a) Niekomercyjne używanie znaku towarowego
Znak towarowy co do zasady służy do komercyjnego oznaczania towarów i usług. Jeżeli więc ktoś użyje go nie do celów handlowych, to o naruszeniu znaku nie ma mowy. Na blogu opisywałem już aferę z użyciem nazwy Gadu-Gadu jako login na portalu Wykop.pl. Podobnie zinterpretować można sytuację kobiety, która zrobiła sobie tatuaż z wilkiem, który był w logo jej pracodawcy.
b) Wyczerpanie prawa do znaku towarowego
Właściciel znaku towarowego traci monopol na nazwę, jeżeli wprowadzi swój towar na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Od tej chwili każdy kto go legalnie kupi może go swobodnie odsprzedawać używając tego oznaczenia. Czyli kupując samochód marki BMW możesz wystawić ofertę na OtoMoto bez pytania BMW o zgodę.
Tutaj trzeba jednak uważać, aby nie przekroczyć tego dozwolonego użytku. Po więcej informacji odsyłam do artykułu: Jak używać cudzego znaku towarowego.
c) Prawa używacza uprzedniego
Czasami dochodzi do sytuacji, kiedy mały przedsiębiorca działa lokalnie pod jakąś nazwą i nagle ktoś rejestruje ją na siebie w Urzędzie Patentowym. Od strony formalnej działając dalej pod tą marką narusza cudze prawa. Z drugiej strony kiedy wchodził w ta nazwę nie była przez nikogo chroniona.
I w takim przypadku ustawodawca przyznaje tzw. prawa używacza uprzedniego, które pozwalają dalej działać na rynku, ale w nie większym niż dotychczas zakresie.
Monopol na nazwę – podsumowanie
Choć w wyniku rejestracji nazwy firmy w Urzędzie Patentowym uzyskasz prawo wyłączne, to nie jest to monopol absolutny. Gdyby tak było, to szybko paleta dostępnych nazw by się wyczerpała. A to byłoby szkodliwe do swobody działalności gospodarczej.
Ustawodawca moim zdaniem słusznie przyjął, że pomyłki mogą mogą się pojawiać tylko, jeżeli przedsiębiorcy są względem siebie konkurencją. Jeżeli oferują niepodobne towary i usługi to nie tylko mogą posługiwać się podobnymi nazwami, ale każdy swobodnie będzie w stanie je zarejestrować.
Z drugiej strony podałem Ci tez przykłady, kiedy prawo ogranicza możliwość egzekwowania prawa do znaku. Znów chodzi o swobodny obrót gospodarczy. Gdyby właściciel znaku miał całkowity monopol na nazwę, to mógłby uniemożliwić sprzedaż np. swoich używanych samochodów.
Absurd prawda? A wielu producentów próbuje tak blokować rynek.
Pomimo tego, że nie ma obowiązku rejestrowania znaków towarowych warto o takiej ochronie pomyśleć. Prawo z rejestracji daje najwyższy poziom ochrony prawnej. Świetnie to widać w porównaniu z przepisami chroniącymi markę bez rejestracji. Taką analizę na blogu już zrobiłem w artykule: Ochrona marki firmy bez rejestracji VS zastrzeżony znak towarowy.
Ten materiał przygotowałem również w formie podcastu:
>> Pobierz odcinek | Zobacz wszystkie odcinki
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Zobacz również:
- Jak korzystać z klasyfikacji nicejskiej? Tych 9 błędów unikaj!
- Program Współpraca w Ochronie Praw a podróbki na Allegro
- Jak chronić nazwę firmy? 5 mitów, które mogą zniszczyć Twoją firmę!
- Naruszenie znaku towarowego na Facebooku
- Znak towarowy czy wzór przemysłowy? Co wybrać?
- Jakie są rodzaje znaków towarowych?
- Dostosowanie znaku towarowego do rejestracji
- Jak zastrzec domenę internetową w Urzędzie Patentowym?
FAQ
Jak sprawdzić czy istnieje już taka sama nazwa firmy jak moja?
Wchodząc z nową nazwą na rynek powinieneś mieć pewność, że nie naruszasz cudzych praw. Wiele osób błędnie zakłada, że o ile nazwy firm się różnią to wszystko jest legalne. To mit ❌. Możesz zostać pozwany, jeżeli Twoja nazwa będzie wprowadzać w błąd klientów. Różnica 20-30% literek nie obchodzi prawa.
🟢 Możesz tych problemów uniknąć, ale powinieneś zrobić pogłębioną analizę prawną marki. Polega to w głównej mierze na przejrzeniu baz zgłoszonych i zarejestrowanych znaków towarowych w:
👉 Urzędzie Patentowym RP (UPRP);
👉 Urzędzie UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO),
👉 Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO).
Przy takiej weryfikacji zwróć uwagę na zakres ochrony takich znaków, tj:
- czy to Twoja konkurencja,
- czy dotyczy tego samego terytorium;
- czy prawo nadal jest w mocy.
Jeżeli nie chcesz popełnić błędu, zleć taką analizę rzecznikowi patentowemu.
Ile kosztuje opatentowanie nazwy firmy? Czy mnie na to stać?
Potocznie ludzie mówią o „patentowaniu nazwy” czy też „patencie na logo”. Od strony prawnej patentuje się wynalazki, a nie markę. Tę można zastrzec jako znak towarowy 👈 w Urzędzie Patentowym. Biorąc pod uwagę, że taka ochrona obowiązuje 10 lat nie jest to wcale drogie.
Na finalne opłaty urzędowe mają wpływ trzy czynniki:
1️⃣ Terytorium ochrony. Zwykle jest to Polska albo Unia Europejska.
2️⃣ Ilość klas towarowych. To w nich uszeregowane są towary i usługi na których zarabiasz.
3️⃣ Forma znaku towarowego (zwykle nazwa lub logo).
Dokonując zgłoszenia na Polskę opłaty zaczynają się od 890 PLN. Zgłoszenie unijne jest droższe i zaczyna się od 850 EUR. Zabezpiecza Cię jednak aż na 27 krajów wspólnoty. Pełną tabelę opłat i zasad ich obliczania opisałem w TYM artykule ✅.
A co w przypadku, gdy od 5 lat prowadzę blog o tematyce modowej, którego nazwa jest mojego autorstwa, oryginalna i charakterystyczna, po czym powstaje sklep stacjonarny, który postanawia nazwać się tak samo i – przypuśćmy- zastrzec tę nazwę? Czy moje pierwszeństwo ma jakiekolwiek znaczenie. Miałam styczność z ochroną własności intelektualnej, ale przyznam, że nie spotkałam się wcześniej z takim przypadkiem.
Powiedział bym, że tutaj panuje zasada „kto pierwszy ten lepszy”. Jeżeli zgłoszenie przykładowego sklepu będzie od strony formalnej bezbłędne, a podobna nazwa nie została już zarejestrowana – uzyskają ochronę. Pani może później na drodze spornej próbować tą ochronę unieważnić. Czy to się uda? Wszystko zależy od konkretnej sprawy i ciężko mi tutaj jakieś ogólne twierdzenia przedstawiać. Niemniej art. 165 pkt. 1 ustawy Prawo Własności Przemysłowej opisuje na jakiej podstawie można składać wniosek o unieważnienie.
Pozdrawiam