Spis treści
- • Czy można zastrzec nazwę bloga, vloga i podcastu?
- • Czym jest znak towarowy? Krótka powtórka
- • Zastrzegając nazwę bloga nie masz wyłączności na słowo
- • Czy warto zastrzec nazwę bloga lub podcastu?
- • Spór o nazwę bloga PICA PICA z marką KRUK
- • Czy blogerzy zastrzegają swoje marki?
- • Marka osobista jako znak towarowy
- • Blogi chronione w formie znaków towarowych
- • Kanały na YouTube zarejestrowane jako znaki towarowe
- • Podcast zarejestrowany jako znak towarowy
- • Jakich nazw nie da się zastrzec?
- • Czy nazwę bloga, podcastu lub kanału warto rejestrować?
- • Zastrzeżenie nazwy bloga, podcastu, kanału na YouTube. Podsumowanie
Czy można zastrzec nazwę bloga, vloga i podcastu?
Dla twojej wygody ten artykuł przygotowałem również w formie podcastu. Możesz go odsłuchać go na swoim telefonie np. jadąc samochodem czy biegając. Polecam Ci to, bo to świetne rozwiązanie dla osób, które nie mają zbyt wiele wolnego czasu.
>> Pobierz odcinek
>> Odsłuchaj na: iTunes | Spotify | Google Podcast | YouTube
Czym jest znak towarowy? Krótka powtórka
Markę bloga, podcastu czy kanału na YouTube, zastrzega się poprzez rejestrację znaku towarowego w Urzędzie Patentowym. Najprościej mówiąc:
Znakiem towarowym jest każde oznaczenie, które służy do komercyjnego odróżniania towarów i usług na rynku.
To bardzo ważne, ponieważ oznacza, że taką markę warto chronić tylko wtedy, kiedy na niej zarabiasz. Ewentualnie planujesz to robić w najbliższej przyszłości. A zarabiać możesz m.in. na reklamie, szkoleniach czy sprzedaży własnych produktów.
I to jest też istota znaków towarowych.
Skoro swoją pracą zbudowałeś silną markę, a czytelnicy Ci ufają, to powinno Ci zależeć na tym, aby konkurencja zbytnio się do Twojej nazwy nie przybliżała.
W praktyce spośród osób, które rejestrują swoje znaki towarowe 99% zastrzega nazwę, logo lub sygnet. Pozostały 1% zgłoszeń dotyczy znaków niekonwencjonalnych. W tej formie da się chronić kolory (np. czarny papier toaletowy), budynki (opera w Sydney) a nawet formy przestrzenne (kostka Rubika).
Przykład:
HBO zastrzegło taki oto znak multimedialny:

Więcej zaskakujących rejestracji pokazałem w artykule o znakach niekonwencjonalnych. Z kolei 7 etapów procedury rejestrowej opisałem tutaj: Jak zastrzec znak towarowy?
Zastrzegając nazwę bloga nie masz wyłączności na słowo
Zauważyłem, że wielu osobom wydaje się, że po rejestracji znaku towarowego uzyskują monopol absolutny na dane słowo lub słowa. To mit, ponieważ takie prawo wyłączne ograniczone jest jedynie do branży w której działasz. Czyli do tego na czym faktycznie chcesz zarabiać.
Jeżeli bloga nie komercjalizujesz albo nawet nie wiesz w jaki sposób miałbyś to robić w przyszłości, to rejestracja znaku towarowego nie ma większego sensu.
Przykład:
Mamy pasjonata wina, który pisze na ten temat na swoim blogu.
Czy używa swojej marki komercyjnie? Nie!
Tak się stanie dopiero, jeżeli pod nazwą bloga zacznie działać sklep z winami bądź jego autor wyda książkę. W takim przypadku warto, aby pomyślał o rejestracji znaku towarowego.
Co ważne, nazwę bloga możesz zastrzec nie mając jeszcze firmy. Dzięki temu jesteś w stanie zabezpieczyć markę, na której dopiero planujesz zarabiać. Jest to o tyle ważne, że prawo nie chroni samego pomysłu na nazwę bloga. Z kolei prawa do znaków niezarejestrowanych powstają w następstwie komercyjnej obecności marki na rynku.
Na końcu tego artykułu znajdziesz nagranie, gdzie to dokładnie tłumaczę.
Czy warto zastrzec nazwę bloga lub podcastu?
Największą zaletą zastrzeżenia nazwy bloga jest to, że stajesz się formalnym właścicielem swojej marki. Po przejściu całej procedury Urząd Patentowy przesyła Ci świadectwo ochronne. Znajdą się tam informacje:
- że to Tobie przysługują prawa do znaku towarowego;
- w zakresie jakich towarów i usług masz wyłączność;
- czy chronisz nazwę, logo czy rysunek oraz
- że taka ochrona obejmuje terytorium np. Polski.
Ja to porównuję do ubezpieczenia na życie.
Możesz bez tego funkcjonować, ale w przypadku jakiejś tragedii ubezpieczenie daje Ci poczucie bezpieczeństwa.
To zagadnienie jest dość wielowątkowe, ale warto abyś nieco wgryzł się w temat. Mam wrażenie, że tutaj pokutuje masa mitów. Na przykład ten, że sam wpis do CEIDG lub KRS chroni nazwę firmy. Jak jest na prawdę? To tłumaczyłem w poniższym podcaście.
>> Pobierz odcinek
>> Odsłuchaj na: iTunes | Spotify | Google Podcast | YouTube
Spór o nazwę bloga PICA PICA z marką KRUK
Rejestracja nazwy bloga sprawia, że nie będziesz musiał z nikim walczyć o markę. A do takiej sytuacji może dojść, jeżeli Twój konkurent zrobi takie zgłoszenie na siebie. I właśnie niedawno głośno było o tym, że firma Kruk weszła na rynek z biżuterią marki PICKY PICKA. Co więcej zastrzegła taki znak towarowy w polskim urzędzie patentowym.

Sedno sporu polegało na tym, że od kilku lat rozwijany był już blog o rynku jubilerskim pod nazwą PICA PICA. Pica pica to inaczej sroka. Jego autorka poczuła się więc przez Kruka okradziona.

Jednak ograniczając się do znaków towarowych, czy to zarejestrowanych czy niezarejestrowanych, to blogerka pod tą marką nie sprzedawała biżuterii. Być może miała to w planach, ale znaku towarowego nie zarejestrowała. Gdyby to zrobiła Kruk miałby związane ręce. A tak blogerka może próbować jedynie unieważniać znak KRUK-a np. w oparciu o zarzut naruszenia dóbr osobistych.
Oznacza to dla niej lata sporów w sądach przy mocno niepewnym wyniku.
Zauważyłem, że moi klienci rejestrują swoje znaki towarowe często dla świętego spokoju. Chcą uregulować prawa do marki i dalej skupiać się na rozwijaniu swojego biznesu.
Czy blogerzy zastrzegają swoje marki?
Jak najbardziej tak. Oczywiście nie wszyscy, bo też z tą świadomością prawną w Polce bywa różnie. Osobiście rejestrowaliśmy znaki towarowe:
- Michałowi Szafrańskiemu z bloga JakOszczedzaćPieniadze.pl

Michał wspomniał o tym w rozmowie z Adrianem Gorzyckim:
- mojemu koledze Wojtkowi Wawrzakowi, z bloga praKreacja.pl


Zajmowaliśmy się również formalnościami przy rejestracji znaków:
Ekskluzywny Menel
R-297243
ekskluzywnymenel.com

Zen Jaskiniowca
Z-488803
zenjaskiniowca.pl

UWAGA!

Możesz obniżyć opłaty urzędowe za rejestrację marki aż o 75% dzięki dotacjom z UE. Program skierowany jest do firm z sektora MŚP, a jego górna granica wynosi 1000 EUR. W zeszłym roku 100% złożonych przeze mnie wniosków zakończyło się przyznaniem grantu. Chętnie pomogę Ci uzyskać taką dotację. Po prostu napisz do mnie przez formularz.
Ogarnij Chaos
R-315079
marcinkwiecinski.pl

Mama bez recepty
R-313105
mamabezrecepty.pl

PINK PLANNING
R-311599
pinkplanning.pl

Przeglądając rejestr polskiego urzędu patentowego, zauważyłem, że na taką rejestrację zdecydowali się również inni znani twórcy internetowi.
MAKE life EASIER
R-297198
makelifeeasier.pl

Marka osobista jako znak towarowy
Zresztą Pani Kasia poszła krok dalej i zarejestrowała jako znak towarowy również swoje imię i nazwisko.

Jeżeli swój model biznesowy opierasz na marce osobistej, to ma to jak najbardziej sens. I takich przykładów znalazłem więcej:
- Rahim Black (R-319033);
- Ryszard Kapuściński (R-258746);
- Leonardo DiCaprio (EUTM-001001718);
- Marek Grechuta (R-221031);
- KALINA JĘDRUSIK (R-227727).
Zastrzegane są również pseudonimy artystyczne:
- DODA (R-233517) ;
- Stachursky (R-167484);
- Violetta Villas (R-274541).
Blogi chronione w formie znaków towarowych
No, ale idźmy dalej. Ola Budzyńska zarejestrowała nazwę swojego bloga
Pani Swojego Czasu
R-294552
paniswojegoczasu.pl

Jest też znak towarowy
mag Mama Alergika Gotuje
R-283807
mamaalergikagotuje.pl

oraz rewelacyjna gra słów
ALICJA W KRAINIE GARÓW
R.292875
alicjawkrainiegarow.pl

Na koniec wskaże jeszcze Olę Gościniak, która jest w trakcie rejestracji znaku:
JESTEM INTERAKTYWNA
Z-495665
www.olagosciniak.pl

oraz Kamilę Rowińską, która chroni dwie marki swoich produktów:
Jedziesz Bejbe
R-321238
Kobieta Niezależna
R-319709
www.rowinskabusinesscoaching.com

Kanały na YouTube zarejestrowane jako znaki towarowe
Zasady ochrony prawnej marki są taka same dla każdego twórcy internetowego. W ogóle nie dziwi mnie więc, że na taką rejestrację decydują się również czołowi YouTuberzy, choć to raczej u nich rzadkość.
ABSTRACHUJETV
R-305377

Agnieszka Grzelak, która prowadzi kanał poświęcony podróżom i jedzeniu, zastrzegła wypromowaną przez siebie markę JAPANA ZJADAM.
JAPANA ZJADAM
R-298792

PYTA.PL
R-274926

Ladymakeup
EUTM-017020066
ladymakeup.pl

GIMBY NIE ZNAJO
R-291311



FAIL ARMY
EUTM-014503163

Jeden podcast zarejestrowany jako znak towarowy
Podcasty to cały czas nowość na polskim rynku. Nie ma się się więc co dziwić, że na tę chwilę znalazłem tylko jeden przypadek zastrzeżenia nazwy podcastu. Na taki krok zdecydowała się Magdalena Pawłowska.
MARKETING MASTERCLASS
R-316635
www.magdalenap.com

Jakich nazw nie da się zastrzec?
Jeżeli chodzi o znaki towarowe, to od razu muszę powiedzieć, że nie wszystko ma szanse na ochronę. Przepisy wskazują bezwzględne i względne przeszkody rejestracji. Ja w tym miejscu skupię się tylko na trzech włączeniach.
1) Zakaz rejestrowania nazw opisowych
Ekspert z Urzędu Patentowego odmówi ochrony jeżeli spróbujesz zastrzec określenie, które jest opisowe. Opisowe czyli takie, które jednoznacznie wskazuje do oznaczania czego służy. Przykładowo Poczta Polska próbowała kiedyś zastrzec określenie „kartka pocztowa” do oznaczania kartek pocztowych 🙂
Przykładem określenia opisowego jest mój własny blog. Prowadzę go pod nazwą „Prawna Ochrona Znaków Towarowych”. Ta nazwa od razu wskazuje, że dzielę się tutaj informacjami o ochronie marki. Zarejestrowaliśmy jednak logo naszej kancelarii patentowej, które przedstawia orzełka wraz z nazwiskiem LECH:

Więcej o problemach z tymi znakami opisowymi mówiłem w poniższym nagraniu:
2) Zakaz rejestrowania nazw niedystynktywnych
Aby dana nazwa lub logo mogło zostać zarejestrowane, musi posiadać tzw. zdolność odróżniającą. Takie oznaczenie powinno być w stanie pełnić funkcję znaku towarowego. Innymi słowy potencjalni klienci muszą je traktować jako markę a nie zwykłą informację o oferowanych towarach i usługach lub ich właściwościach. Poza określeniami opisowymi zdolności odróżniającej nie posiadają właśnie oznaczenia niedystynktywne.
Ciekawym przykładem jest nieudana próba rejestracja unijnego znaku towarowego:

w zakresie m.in. usług edukacyjnych, organizowania konferencji i konkursów.
Urząd w decyzji odmownej wskazał, że docelowi odbiorcy skonfrontowani z tym oznaczeniem uznają je za zachwalający slogan reklamowy, którego funkcją jest przekazanie komunikatu inspirującego lub motywującego do skorzystania ze szkoleń, warsztatów, seminariów i kongresów, których tematyka poświęcona jest marketingowi.
Dalej można przeczytać, że:
Oznaczenie nie może być postrzegane jako fantazyjne w stosunku do usług objętych zgłoszeniem. Nie wprowadza też elementu zaskoczenia, ani nie wymaga wysiłku interpretacyjnego. Zatem nie zawiera żadnych elementów, które mogłyby umożliwić odbiorcom łatwe i natychmiastowe zapamiętanie go jako znaku towarowego, a w konsekwencji rozpoznanie danych usług jako pochodzących od jednego określonego przedsiębiorstwa.
Ciekawostka:
W ostatnim czasie przy nazwie i logo I love marketing można zobaczyć symbol ℠. To nie przypadek a świadoma strategia. Na rejestrację mają szansę znaki niedystynktywne, które wykażą, że w następstwie ogromnej popularności nabyły wtórnej zdolności odróżniającej. Symbol ℠ jako skrót od angielskiego słowa service mark, informuje odbiorców, że mają do czynienia z marką usługową. Jeżeli uda im się wykazać, że znacząca część odbiorców odbiera I love marketing jako znak towarowy, to podobnie jak eObuwie dostaną ochronę.
Na koniec tego fragmentu dodam jeszcze, że w oparciu o argument niedystynktywności wygraliśmy spór o domenę Okazje.pl. Spółka Okazje.net zastrzegła taki znak towarowy, ale jako logo. Później w oparciu o to prawo pozwała naszego klienta. Sąd zgodził się z naszą argumentacją, że nie da się zmonopolizować słowa „okazje”.
3) Zakaz rejestrowania wulgaryzmów
Niektórzy twórcy intenretowi wybierając nazwę kierują się zasadą:
Wyróżnij się, albo zgiń!
Taką funkcję spełniają określenia kontrowersyjne czy wręcz wulgarne.
Problem w tym, że przepisy mówią wyraźnie, że na ochronę nie mają co liczyć oznaczenia sprzeczne z dobrymi obyczajami. Dobre obyczaje to takie reguły postępowania, z którymi identyfikuje się społeczeństwo. Naturalnie nie są one nigdzie spisane. Ekspert rozpatrujący zgłoszenie musi więc samemu oceniać czy dany znak przekracza już tą cieniutką granicę czy jeszcze nie.
Jak wygląda praktyka?
Tutaj mam dla Ciebie złą informację. Polski urząd patentowy jest w tym zakresie jednym z bardziej restrykcyjnych w Europie. Odmówił rejestracji znakom towarowym:
- DUPECZKA do oznaczania likierów oraz
- POŻAR W BURDELU do oznaczania m.in. usług rozrywkowych.
I na własnej skórze przekonała się o tym właścicielka bloga „chujowa pani domu„. Kiedy próbowała w 2015 r. zarejestrować ten słowny znak towarowy – dostała odmowę.

Podobnie zakończyła by się z pewnością próba rejestracji nazwy kanału „Z Dupy„. Swoją drogą autor nie chciał testować poczucia humory platformy YouTube i z czasem zmienił nazwę na „Z Dvpy”.

Czy nazwę bloga, podcastu lub kanału warto rejestrować?
Naturalnie nie ma obowiązku rejestrowania znaków towarowych. Bez takiej ochrony można funkcjonować latami i nie czuć nawet takiej potrzeby.
Tyle tylko, że jeżeli dochodzi do sporu o markę, to taka ochrona zdecydowanie ułatwia wywieranie presji na nieuczciwym konkurencie. I nie mówię wcale o sporze sądowym. Powołując się na numer prawa ochronnego ze świadectwa rejestracji możesz blokować nieuczciwą konkurencję na YouTube, Instagramie czy Facebooku.
Każda z tych platform posiada procedurę zgłaszania naruszenia prawa.
Aby taka skarga została rozpatrzona pozytywnie musisz udowodnić przysługujące Ci prawa. Jeżeli nazwy swojego bloga, podcastu czy kanału nie zarejestrowałeś, to jest to dużo trudniejsze. Wynika to z tego, że musisz dziesiątakami lub setkami dowodów wykazać zakres działalności komercyjnej. Nie ma czegoś takiego jak prawa autorskie do samej nazwy. No i co najważniejsze, to czy te prawa Ci przysługują oceni sąd.
Największą zaletą rejestracji znaku towarowego jest to, że ciężar dowodowy przerzucamy na przeciwnika. Możemy powiedzieć:
Drogi konkurencie, moje prawa do marki wynikają z rejestracji znaku towarowego. Zobacz, oto moje świadectwo ochronne.
Skoro używasz podobnej nazwy to wykaż dlaczego uważasz, że wolno Ci to robić.
Dla jasności, nie zawsze ten, kto jako pierwszy zarejestrował znak towarowy będzie miał prawa do marki. Jeżeli zgłoszenie rozbiła osoba do tego nieuprawniona, można spróbować takie prawo unieważnić. Niestety wracamy tutaj do punktu wyjścia, bo składając taki wniosek musisz udowodnić, dlaczego to Tobie przysługują prawa do danej marki. Poza tym takie spory ciągną się latami.
Niemniej to też nie jest tak, że jeżeli nazwy bloga, podcastu czy kanału nie chronisz to jesteś całkowicie bezbronny. Przepisy dają Ci pewien minimalny poziom ochrony. Jeżeli temat Cię interesuje to szczegółowo omówiłem wszystko w poniższym nagraniu.
– Podsumowanie –
Zastrzeżenie nazwy bloga, podcastu, kanału na YouTube
- Jako twórca internetowy możesz chronić swoją markę rejestrując znak towarowy w Urzędzie Patentowym.
- Warto to zrobić, jeżeli na swojej marce zarabiasz lub planujesz zarabiać w przyszłości.
- Prawo wyłączne do znaku towarowego ogranicza się do towarów i usług wskazanych w zgłoszeniu, terytorium (Polska lub UE) oraz czasu (10 lat z możliwością przedłużenia).
- Ochronę prawną uzyska ten kto jako pierwszy o to wystąpi do urzędu.
- W skrajnych przypadkach znak towarowy można unieważnić.
Zobacz również:
- Kradzież nazwy firmy poprzez rejestrację w Urzędzie Patentowym
- Koszt rejestracji znaku towarowego
- Jakie są rodzaje znaków towarowych?
- Kto może złożyć sprzeciw wobec znaku towarowego?
- Wymyśliłem nazwę firmy. Czy mam do niej prawa autorskie?
- Jak zgłosić naruszenie prawa na Allegro? Usuń ofertę konkurenta!
- Międzynarodowa klasyfikacja towarów i usług – tych błędów unikaj
- Czy nazwę i logo firmy trzeba zastrzegać?
FAQ
Jak zastrzec nazwę domeny w Urzędzie Patentowym?
Aby zastrzec nazwę domeny jako znak towarowy ®️ w Urzędzie Patentowym, musisz 🚀 złożyć odpowiedni wniosek i uiścić opłaty.
🟢 Wniosek musi zawierać informacje o znaku towarowym, opis kategorii towarów lub usług, dla których znak ma być stosowany oraz informacje o właścicielu znaku towarowego.
🟢 Przed zgłoszeniem dokładnie 🔎 przebadaj dostępność nazwy, czyli sprawdź, czy nie została ona już zastrzeżona przez inną firmę. Możesz to zrobić za pomocą bazy danych Urzędu Patentowego zawierającej informacje o zarejestrowanych znakach towarowych.
Pamiętaj, że nie każda nazwa domeny może być zastrzeżona jako znak towarowy. Urząd Patentowy dokładnie sprawdza, czy nazwa domeny spełnia wymagania formalne. Dlatego oznaczenie, które wprost wskazuje na rodzaj oferowanych produktów lub usług, może nie zostać zaakceptowane jako znak towarowy.
Co lepiej zastrzec – nazwę czy logo? Co daje silniejsza ochronę?
Rejestracja zarówno nazwy, jak i logo to dobra strategia dla ochrony Twojej marki, ale każda z tych opcji ma swoje wady i zalety. W związku z tym, aby zagwarantować maksymalną ochronę, powinieneś zastrzec oba elementy znaku towarowego.
Jeśli jednak masz wybrać jedną formę, to skup się na rejestracji nazwy.
✅ Jej ochrona zapewnia absolutną pewność, że chronisz samą warstwę słowną i unikniesz zarzutu, że używasz opisowego określenia. Przed złożeniem wniosku wykonaj prawną analizę swojej marki.
✅ Dodatkowo, rejestracja nazwy zagwarantuje Ci ochronę domeny internetowej we wszystkich jej odmianach, co pozwala na uniknięcie konieczności zakupu wielu różnych domen.
✅ Ponadto, usuwanie ofert naruszycieli z platform sprzedażowych staje się banalnie proste, ponieważ ochrona samej nazwy uniemożliwia konkurentowi obronę, że używał innej szaty graficznej.
Mikołaj – jak zwykle świetny artykuł. Mimo, że obszerny – pochłonąłem go w całości przy śniadaniu 🙂 pzdr LB
Cieszę się. On ewoluował i powstawał miesiącami. Dzięki temu tyle przykładów udało mi się zebrać 🙂
Spodoba Ci się również kolejny gdzie mówię o parodiowaniu znanych marek.
Pozdrawiam