Spis treści
- • Jaką funkcję pełnią znaki towarowe (logo lub nazwa firmy)?
- • Kiedy zastrzegając logo nie chronię nazwy?
- • #1 – Zastrzegając logo nie chronisz nazwy, która jest opisowa
- • #2 – Zastrzegając logo nie chronisz rodzajowej nazwy
- • #3 – Zastrzegając logo nie chronisz nazwy niedystynktywnej
- • Monopol na nazwę. Jak ocenić czy logo zabezpiecza nazwę?
- • Kiedy logo z opisową nazwą ma szanse na ochronę?
- • Czy każde logo z nazwą opisową ma szanse na ochronę?
- • Przykłady kiedy grafika okazała się za mało fantazyjna
- • Przetestuj tego, kto zarejestruje Ci znak towarowy
- • Czy zastrzegając logo zabezpieczę nazwę? Podsumowanie
Jaką podstawową funkcję pełni znak towarowy? Ochrona nazwy firmy i logo
Markę firmy ochronisz, rejestrując ją jako znak towarowy w Urzędzie Patentowym. Z tym że rodzajów znaków towarowych jest kilkanaście.
Przedsiębiorcy najczęściej zgłaszają:
- logo (znak słowno-graficzny);
- nazwę (znak słowny);
- sygnet (znak graficzny).
Wiele osób błędnie wszystko upraszcza i z góry zakłada, że każde logo i każda nazwa to znak towarowy. Otóż nie!
Nie jest nim ani graffiti na bloku, ani pseudonim nadany Ci przez kolegów w liceum. Dlaczego?
Ponieważ pojęcie znaku towarowego nierozerwalnie wiąże się z biznesem (określonymi produktami lub usługami). Jeżeli więc na takim oznaczeniu nie zarabiasz, ani nie chcesz tego robić w przyszłości, to od strony prawnej nie ma mowy o znaku towarowym.
Podstawową funkcją znaku towarowego jest komercyjne odróżnianie towarów i usług na rynku. Nie zastrzeżesz samego logo oraz nazwy tak, aby nikt ich nie używał. Robiąc zgłoszenie musisz wskazać na czym będziesz zarabiać, za co będziesz wystawiać faktury. To wszystko w oparciu o tzw. klasyfikację nicejską (coś na kształt klasyfikacji PKD).
Przykład:
Marka SNICKERS chroniona jest w zakresie wyrobów czekoladowych, ale już nie usług księgowych. Teoretycznie więc biuro o takiej nazwie mogłoby działać.
Dla odpowiedzi na tytułowe pytanie istotne jest to, czy Twój znak towarowy ma w ogóle zdolność odróżniającą. Czyli czy marka, którą sygnujesz swoje towary lub usługi pozwala im się wyróżnić na tle oferty konkurencji. Jeżeli tak, to trzeba drążyć dalej i ustalić, czy jest to zasługa krzykliwej grafiki, czy raczej oryginalnego słowa.
Kiedy zastrzegając logo (znak słowno-graficzny), nie chronię nazwy firmy?
Ostatnio na Facebooku brałem udział w ciekawej dyskusji o rejestracji marki na Amazon. Jedna osoba upierała się, że amerykański prawnik powiedział jej, że zastrzegając logo jako znak towarowy, nie chroni się nazwy. Tłumaczyłem tam, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Chyba nawet podskórnie czujesz, że coś jest w tej teorii nie tak. Idąc tym tokiem myślenia, mógłbym otworzyć stację benzynową ORLEN, o ile użył bym innego logo.
Prawda jest taka:
Zastrzegając logo, nie chronisz znajdującej się tam nazwy, jeżeli na płaszczyźnie fonetycznej nie ma ona zdolności odróżniającej. Czyli sama nazwa łopatologicznie wskazuje do oznaczania czego służy. Ewentualnie odnosi się do przeznaczenia, rodzaju bądź właściwości tego, co oferujesz. Te wyłączenia dzieli się na trzy rodzaje.
-1-
Zastrzegając logo, nie chronisz nazwy opisowej
Ekspert z Urzędu Patentowego będzie oceniał czy konsumenci po nazwie, będą w stanie rozszyfrować co oferujesz. Jeżeli uzna, że takie osoby bez cienia zastanowienia odgadną co to jest – odmówi Ci rejestracji.
Poniżej przykłady znaków, które ekspert odrzucił w wersji słownej. Nie widział jednak przeszkód, kiedy do ochrony zgłoszono ich wersję z fantazyjną grafiką.
- Poski-Bus (usługi transportowe)

- Baby.pl (sklep internetowy z akcesoriami dla dzieci)

- Sklep biegacza (sklep z akcesoriami dla sportowców)

-2-
Zastrzegając logo, nie chronisz nazwy rodzajowej
Kolejne wyłączenie dotyczy, gdy masz nazwę rodzajową. Są to określenia, które w momencie ich wymyślenia były fantazyjne, ale dzięki gigantycznej popularności uległy degeneracji. Czyli ludzie zaczęli je kojarzyć z konkretnym rodzajem towarów i usług, a nie producentem.
Przykładem niech będą cukierki krówki. Pewnie 100 lat temu ta nazwa była dla miłośników słodkości zaskakująca. Dziś najpewniej nie kojarzy Ci się z żadną firmą. Ten sam los spotkał krótkoterminowe pożyczki, zwane chwilówkami. W latach 90. to było określenie fantazyjne. Obecnie jest to rodzaj usługi oferowanej przez dziesiątki przedsiębiorstw.
Obniż opłaty za rejestrację znaku towarowego w Urzędzie Patentowym – zgłoś nazwę i logo firmy w EUIPO lub UPRP
Możesz obniżyć opłaty urzędowe za rejestrację znaku towarowego aż o 75%. Program dotacji skierowany jest do firm z sektora MŚP, a jego górna granica wynosi 1000 EUR. W zeszłym roku 100% złożonych przeze mnie wniosków zakończyło się przyznaniem grantu. Chętnie pomogę w tym również Tobie. Po prostu napisz do mnie przez formularz.
Dalsza część artykułu pod formularzem.

Ciekawostka:
Ta rodzajowość nazwy nie zawsze jest taka oczywista.
Kiedyś klient zapytał mnie o to, czy da się zastrzec wyrażenie Las w słoiku. W pierwszej chwili pomyślałem „ciekawa gra słów”. Po szybkim sprawdzeniu okazało się jednak, że to potoczna nazwa na kompozycję roślin zamkniętą w słoiku. Co więcej, ktoś zdecydował się na zastrzeżenie jej (Z-466948) …i dostał odmowę.
Historia zna zresztą wiele sporów o unieważnienie znaków towarowych, które z czasem weszły już do języka potocznego jako oznaczenia rodzajowe. Taki los spotkał znaki:
- WIŚNIÓWKA (R-45025);
- KRUPNIK (R-097693);
- GRZANIEC (R-104697).
Aktualnie Urząd Patentowy RP wydał decyzję o unieważnieniu słownego znaku MICHAŁKI (R-162781). Naturalnie uprawniony złożył skargę do WSA, więc na prawomocną decyzję parę lat jeszcze poczekamy.
W sporach wybroniły się za to takie znaki towarowe jak:
- POCZTA KWIATOWA – dla usług dostarczania kwiatów oraz
- GEN MŁODOŚCI (R-162781) dla kosmetyków.
W tym kontekście jak myślisz, czy poniższy znak towarowy chroni także nazwę?

(służy do oznaczania m.in. wózków widłowych)
-3-
Zastrzegając logo, nie chronisz nazwy niedystynktywnej
Nazwa niedystynktywna to inaczej taka, która nie ma zdolności odróżniającej (ale też nie jest opisowa).
Kiedy robię dla klientów badanie znaku towarowego, często znajduję podobne oznaczenia kolizyjne. Proponuję im wtedy dostosowanie znaku do rejestracji poprzez dodanie dodatkowego słowa lub słów.
Cała operacja ma sens tylko wtedy, jeżeli takie słowo będzie fantazyjne (dystynktywne). Problem w tym, że większość osób w pierwszym odruchu wybiera nazwy wskazujące na właściwości oferowanych przez siebie towarów i usług.
Przykładowo EUIPO, czyli urząd rejestrujący oznaczenia unijne uznał, że:
- ECO oznacza „ekologiczny”;
- FLEX i FLEXI oznaczają „elastyczny”;
- MULTI oznacza „wiele, dużo, więcej niż jeden”;
- Premium/PREMIUM oznaczają „najwyższą jakość”;
- PRO oznacza skrót od „profesjonalny”.
Jak widzisz, same w sobie te słowa nie są opisowe. Często jednak łączone są z innymi jednoznacznie ogólnoinformacyjnymi. Powstają więc takie nazwy jak EKO SKLEP, SUPER PERFUMY, PREMIUM SERWIS, które całościowo są niedystynktywne.
I właśnie w oparciu o ten argument wybroniliśmy klienta w sporze o domenę Okazje.pl. Przeciwnik zarejestrował taki oto słowno-graficzny znak towarowy:

Sąd przyznał nam rację, że nikt nie może zmonopolizować słowa „okazje” dla usług reklamowych. Konkurent chronił więc jedynie „garniturek”, a nie nazwę.
Jak ocenić czy logo chroni nazwę? Zrób „test 10 osób” zanim zarejestrujesz logo firmy jako znak towarowy
Długo zastanawiałem się jak w możliwie prosty sposób wytłumaczyć klientom, kiedy znak towarowy nie ma zdolności odróżniającej. Efektem tych rozważań jest mój autorski „test 10 osób”. Może z czasem wymyślę dla tego lepszą nazwę. 🙂 Już tłumaczę o co chodzi.
Wyobraź sobie ankietera stojącego na ulicy. Ta osoba ma za zadanie zadać jedno pytanie 10 osobom. Co ważne, nie są to przypadkowi ludzie, a Twoi potencjalni klienci. Ankieter pokazuje im na kartce nazwę, którą chcesz zastrzec i pyta:
Czy jest Pan/ Pani w stanie wskazać, jakie towary lub usługi oferowane są pod tą nazwą?
I teraz całkowicie obiektywnie pomyśl, co takie osoby by odpowiedziały.
Wariant I
Ile dorosłych osób odgadłoby, że pod określeniem „VIP MEBLE” działa sklep z meblami? Moim zdaniem 10/10. Jeżeli ktoś chroni takie logo, to możesz mieć pewność, że nie ma monopolu na nazwę.
Wariant II
Ilu palaczy byłoby w stanie rozszyfrować, co jest oferowane pod nazwą „eSMOKING WORD”? Tutaj na pewno wyniki nie byłyby tak jednoznaczne. Skojarzenia mogą iść w stronę tytoniu, ale i podpałek do grilla (tak wiem, trochę to naciągane 🙂). Jeżeli uznasz, że 5/10 osób domyśli się co oferujesz, to sytuacja jest graniczna.
Wariant III
Ile młodych kobiet domyśliłoby się, że pod nazwą FENIX oferowane są perfumy? Jestem przekonany, że żadna. To oznacza, że ochrona logo FENIX rozciąga się również na nazwę i w takie oznaczenia powinieneś wchodzić. Szczegółowo tłumaczę to w artykule:
Kiedy zastrzegając znak w formie logo, chronię nazwę firmy?
Wtedy, kiedy masz pewność, że ochronę uzyska również znak słowny (masz monopolu na samą nazwę).
Jeżeli masz wątpliwości, rozważ zgłoszenie obu odmian znaków. Skuteczna rejestracja znaku słownego to koronny dowód na to, że Twoja nazwa jest fantazyjna. Konkurent nie będzie mógł Ci zarzucić, że ochronę masz tylko na grafikę. Gdyby tak było, to ekspert by Ci ochrony nie przyznał. Proste.
To jednak moja rekomendacja dla znaków, które są na granicy dystynktywności. Jeżeli masz wysoce fantazyjną nazwę niczym „Żabka” dla marketów, czy „Apple” dla elektroniki, to możesz ograniczyć się do zgłoszenia jedynie logo. W takim przypadku bez cienia wątpliwości ochronę będziesz miał również na nazwę.
Jako ciekawostkę polecam Ci obejrzeć poniższe nagranie. Pokazuję tam, że zastrzegając logotyp z nazwą opisową, zyskujesz więcej niż mogłoby się wydawać. Chodzi o to, że świadectwo ochronne znaku towarowego potrafi „zahipnotyzować konkurencję”.
Czy każde logo z nazwą opisową ma szansę na ochronę?
Z tego, co napisałem możesz wysnuć wniosek, że jeżeli istnieje ryzyko uznania nazwy za opisową, to lepiej zgłaszać logo. Co do zasady tak, ale tylko wtedy kiedy szata graficzna logo nie będzie banalna. Problem w tym, że dziś króluje wszędzie minimalizm. Panuje moda na wchodzenie w nazwy pozbawione charakteru odróżniającego. W przypadku logo jest także podobnie.
Rozejrzyj się po galeriach handlowych. Reserved, Mohito, Empik… wszyscy mają czarne lekko stylizowane logo na białym tle. Tak prosta grafika nie pomoże Ci w rejestracji. Co więcej, może Ci nawet zaszkodzić, jeżeli znajdą się w niej symbole opisowe.
Przykład:
Pewne przedsiębiorstwo z Polski próbowała zastrzec takie oto cztery znaki graficzne:

Wszystkie dostały odmowę! EUIPO uznało bowiem kurę za opisową dla jajek. W piach poszło 3400 EUR opłat urzędowych. To ponad 14 tys. złotych! A wystarczyło wcześniej skontaktować się z rzecznikiem patentowym.
Zobacz również:
- Kiedy najlepiej zarejestrować znak towarowy?
- Ile trwa rejestracja znaku towarowego w Polsce i Unii Europejskiej?
- Co oznacza i czym różni się symbol ® od TM?
Przykłady, kiedy grafika znaku okazała się za mało fantazyjna
- Wyrok z dn. 29.11.2016 r. w sprawie T-617/15

Warstwa słowna znaku to „świat e-papierosa”, a więc wszystko to, co wiąże się z papierosami elektronicznymi. Wszystkie usługi również mają związek z papierosami elektronicznymi i branżą e-palenia. Element graficzny znaku potwierdza opisowy przekaz warstwy słownej.
- Wyrok z dn. 10.10.2018 r. w sprawie T-561/17

Warstwa słowna znaku odnosi się do właściwości toreb: „na wynos” i ich cechy w postaci możliwości transportowania przedmiotów. Elementy graficzne jedynie podkreślają znaczenie znaku, który ma wyłącznie charakter opisowy.
- Dec. EUIPO z dn. 19.12.2018 r. w sprawie R1628/2018-2

Graficzny element mikrofonu, stylizowane litery na rozbryzgującą się farbę, nie mogą odwracać uwagi konsumenta od opisowego przesłania elementów słownych „iKARAOKE”.
Przetestuj osobę, która ma zastrzec nazwę i logo firmy dla Ciebie
Na rynku coraz więcej podmiotów oferuje usługi zastrzegania znaków.
Część z nich wyżej niż interes klienta stawia swój zysk. Mówiąc wprost, naciągają przedsiębiorców na zgłoszenia, które od strony prawnej nie mają sensu.
Przykładowo, jeżeli chronisz znak słowny „fenix”, to nie musisz dodatkowo zgłaszać domeny „fenix.pl”. Są orzeczenia mówiące, że elementy takie jak www czy .pl, .eu, .com są niedystynktywne.
Czyli znak słowny chroni już Twoją domenę.
Ja zawsze szczerze mówię klientom, co taka rejestracja im da, a czego nie zabezpieczą. I to nawet w sytuacji, kiedy finalnie zniechęcę taką osobę do zgłoszenia. Dla mnie wymagają tego elementarne zasady uczciwości. Jeżeli więc widzę, że klient chce zgłosić logo z nazwą, która jest opisowa, to tłumaczę mu, że zabezpieczy tym tylko „garniturek”.
Poniżej finał mojej rozmowy z przedsiębiorcą, który zbierał oferty różnych firm na rejestrację swojego logo. Prosił, więc wysłałem mu również swoją. Od razu jednak dodałem, że nie zabezpieczy tym nazwy.
Okazało się, że ze wszystkich firm, tylko ja mu na to zwróciłem uwagę.

Jeżeli więc chcesz sprawdzić, czy ktoś Cię nie naciąga na niepotrzebne koszty, to przetestuj taką firmę. Zapytaj, czy obok nazwy warto zastrzec również domenę firmową. Jeżeli natomiast zauważyłeś, że posługujesz się nazwą, która jest opisowa, to cierpliwie poczekaj czy ktoś Ci o tym w ogóle powie. Te dwie kwestie pokażą Ci na czym takiej firmie zależy.
Jak zastrzec znak towarowy w Urzędzie Patentowym RP?
Czy zastrzegając logo chronię nazwę firmy? Podsumowanie
- To wszystko zależy od samego znaku towarowego, który chcesz zastrzec.
- Ochronie prawnej podlegają głównie elementy odróżniające znaku, czyli takie cechy, które pozwalają wyróżnić mu się z grona konkurencji.
- Jeżeli ta fantazyjność dotyczy jedynie grafiki – zastrzegając logo nie chronisz nazwy.
- Jeżeli fantazyjna jest płaszczyzna fonetyczna – logotyp chroni nazwę.
- W sytuacjach granicznych warto rozważyć zgłoszenie do ochrony znaku słownego. Skuteczna rejestracja takiego oznaczenia daje Ci domniemanie zdolności odróżniającej.
- Jeżeli masz wątpliwości jak oceniać swoją sprawę napisz do mnie na: mikolaj@kancelarialech.pl
Lepiej zastrzec nazwę czy logo firmy w Urzędzie Patentowym? Rzecznik patentowy odpowiada
Jeżeli zastanawiasz się, czy lepiej zarejestrować nazwę czy logotyp, to koniecznie obejrzyj poniższe nagranie.
Zobacz również:
- 5 argumentów za rejestracją logo z opisową nazwą
- Zastrzeżenie wyglądu produktu jako wzoru przemysłowego – ile to kosztuje?
- Strategie dużych firm na prawną ochronę marki
- Zastrzeżenie firmowego logo jako wzoru przemysłowego. Wady i zalety takiej strategii
- Chcę zastrzec nazwę firmy jako znak towarowy. Ile to kosztuje?
- Licencja na wykorzystanie postaci z bajek. Gdzie szukać kontaktu?
- Jak dostosować znak towarowy do rejestracji?
- Ile czasu potrzebuje Urząd Patentowy, aby „opatentować” nazwę firmy?
FAQ
Jakie są opłaty za „opatentowanie” znaku towarowego w Polsce i UE?
Nazwę i logo można zastrzec rejestrując znak towarowy. Za takie bezpieczeństwo będziesz musiał jednak wnieść określone opłaty urzędowe. Ich wysokość zależy od:
✅ terytorium – ochrona na terenie Polski lub UE;
✅ zakresu ochrony – im więcej wskażesz klas towarowych lub usługowych, tym opłaty będą wyższe;
✅ formy zgłoszenia – wniosek możesz złożyć elektronicznie lub tradycyjnie w wersji papierowej.
Zgłaszając znak towarowy w Polsce minimalne opłaty wynoszą 890 zł, a w UE 850 EUR. Szczegółowo wszystkie wyliczenia znajdziesz TUTAJ👈.
Planując takie zgłoszenie pamiętaj, że pewnych nazw nie da się w ten sposób chronić. Chodzi o określenia zbyt powszechne/popularne w danej branży. Jeżeli chcesz chronić nazwę, która wprost opisuje co oferujesz, to Urząd Patentowy Ci jej nie zastrzeże. Odmowy zdarzają się w przypadku aż 28% zgłoszeń🔴.
Czy prawo autorskie chroni nazwę? Czy wystarczy dodać ©?
Pojedyncze słowa i zwroty nie są chronione prawem autorskim❌. W zdecydowanej większości przypadków są one zbyt proste, aby można było dostrzec w nich indywidualne piętno twórcze.
✅ W celu ochrony firmowej nazwy przed wykorzystaniem przez inne podmioty, konieczne jest zarejestrowanie jej jako znaku towarowego. Robi się to składają wniosek do odpowiedniego Urzędu Patentowego.
Symbol © nie dotyczy nazwy. Odnosi się do utworów, takich jak książki, filmy, obrazy, itp.
W przypadku znaków towarowych należy użyć symbolu TM lub ® . Charakterystyczna R-ka to informacja, że dana nazwa lub logo została zastrzeżona. Wykorzystywanie jej bez zgody właściciela będzie więc stanowić naruszenie prawa.
Czy prawo chroni jakoś nazwę firmy bez rejestracji?
Chociaż istnieje pewna ochrona dla niezarejestrowanych znaków towarowych, jej zakres jest dość ograniczony. Takie prawa uznawane są w oparciu o faktyczne korzystanie z danego znaku – oznacza to, że będziesz chroniony tam, gdzie faktycznie prowadzisz działalność, być może tylko w jednym mieście czy nawet na pojedynczej ulicy. Dlatego nie możesz zakładać, że Twoja nazwa jest chroniona na obszarze całej Polski.
Pełną ochronę i pewność daje jedynie oficjalne „opatentowanie” nazwy w Urzędzie Patentowym. Choć wiąże się to z pewnymi kosztami, inwestycja ta przynosi szereg korzyści:
👉 Zabezpieczasz swoją markę przed potencjalnym przejęciem przez konkurentów czy tzw. trolle patentowe. Konkurencja nie wejdzie w podobną nazwę.
👉 Zyskujesz formalne potwierdzenie własności marki, którego moc można porównać do aktu własności.
👉 Zdobywasz prawo do umieszczania symbolu R w kółku obok swojej marki, co nie tylko podnosi jej prestiż, ale również buduje zaufanie wśród klientów, potencjalnie zwiększając sprzedaż.
Chcę zastrzec nazwę i logo firmy. Czy muszę zrobić 2 zgłoszenia?
Jeśli chcesz zastrzec logo firmy oraz nazwę, warto wiedzieć, że proces „opatentowania” znaku towarowego wymaga określenia formy, w jakiej chcesz zarejestrować swój znak. Istnieje prawie 20 różnych form, z których przedsiębiorcy zazwyczaj wybierają:
✅ formę słowną (tj. nazwę);
✅ formę słowno-graficzną (tj. logo z nazwą);
✅ formę graficzną (tj. sam rysunek przy logo).
Jeśli chcesz mieć pewność, że zarówno nazwa Twojej firmy, jak i logo są chronione, najlepiej jest złożyć dwa oddzielne wnioski o rejestrację w Urzędzie Patentowym. Jeśli jednak logo zawiera unikalną i rozpoznawalną nazwę, taką jak ORLEN, wówczas ochrona logo może obejmować także aspekt fonetyczny nazwy.
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.