fbpx

Jeden z klientów zapytał mnie, czy jest mu potrzebna licencja na wykorzystanie postaci z bajek Disneya. Chyba odruchowo czuł, że tak, więc od razu dodał: Do kogo powinienem zwrócić się z pytaniem o warunki współpracy? Zgłębiłem więc dla niego ten temat, a wnioskami dzielę się z Tobą poniżej. Znajdziesz tutaj również listę firm, które udzielają takich licencji wraz z danymi kontaktowymi.

Czy mogę wykorzystać wizerunek postaci z bajek i zarabiać na tym?

To zależy. Zakładam, że trafiłeś tutaj, ponieważ chcesz zarabiać na takich bajkowych postaciach. Problem w tym, że na ich komercyjne wykorzystywanie trzeba mieć zgodę. W przeciwnym wypadku złamiesz prawo. Niewątpliwie szampon z Batmanem lepiej przyciąga wzrok 10-latka niż wizerunek listka mięty. 🙂 Rozpoznawalny superbohater jest magnesem na klientów, przez co staje się pożądanym narzędziem marketingowym.

Zacznę od tego, że do bajek komuś na pewno przysługują prawa autorskie. Co do zasady twórcy, ale częściej w wyniku podpisanych umów, będą to wytwórnie filmowe. Takie firmy mogą i reagują na przypadki nielegalnego korzystania z przysługujących im praw. Pamiętaj, co mówią przepisy ustawy o prawie autorskim:

Art. 17

Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Zasada jest więc prosta. Aby zarabiać na cudzym utworze (postaciach bajkowych), musisz mieć na to zgodę. Standardowo udziela się ją w formie umowy licencyjnej.

Istnieje powiedzenie: Disney nigdy nie przegrywa

Koncern Walta Disneya znany jest z bardzo agresywnej polityki ochrony swoich praw. Porównać to można tylko do tego, co robi obecnie Apple. Co ciekawe przyczyny takich działań dopatrywać się można w historii sprzed prawie 100 lat1.

Walt Disney już na początku postanowił oprzeć swój biznes na własnych postaciach bajkowych. Pierwszą był Królik Oswald. W 1927 r. wypuszczono 26 takich bajek.

Kiedy jednak przymierzano się do rozpoczęcia prac nad kolejną serią, okazało się, że prawa autorskie do królika Oswalda potajemnie nabył dystrybutor. Walt Disney zrozumiał swój błąd, czytając zapisy podpisanej umowy z rysownikami. Ta historia wiele go jednak nauczyła.

Od tej chwili wytwórnia promuje jedynie te bajki, do których posiadała pełne prawa. Aktywnie pozywa również osoby, które korzystają z jej własności. Po latach utarło się przez to powiedzenie Disney nigdy nie przegrywa.

Czy korzystanie z bajek w celach niekomercyjnych jest legalne?

1) Dozwolony użytek osobisty

Prawo autorskie przewiduje wiele wyjątków od zasady, że tylko właściciel praw może korzystać z utworu. Jednym z nich jest dozwolony użytek osobisty. Dotyczy to naturalnie tylko osób fizycznych, które na postaciach bajkowych nie będą zarabiać.

Jeżeli więc zastanawiasz się, czy możesz namalować w pokoju syna misia Yogi albo postać Kaczora Donalda, to odpowiadam, że tak. Na tej samej zasadzie na urodziny córki wolno Ci zamówić tort z wizerunkiem Elsy z Krainy Lodu.

2) Wykorzystanie postaci bajkowej do parodii

Innym ciekawym przykładem dozwolonego użytku jest parodia. Czyli wszystkie zabawne przeróbki bajek w memach są zgodne z prawem. Problemy mogą się jednak pojawić, jeżeli na takich parodiach planujesz zarabiać. Jeżeli dane oznaczenie np. Puma jest renomowanym znakiem towarowym, to złamiesz prawo.

Szczegółowo opisałem to zagadnienie w artykule: Parodia a znak towarowy.

 

Postacie z bajek chronione są znakami towarowymi

Wiele wytwórni chroni swoje kultowe postacie bajkowe, rejestrując je jako znaki towarowe. Ma to szereg zalet. Po pierwsze ochrona znaków może trwać wiecznie. Wystarczy pamiętać o tym, aby znak co 10 lat przedłużać.

Tymczasem prawa autorskie majątkowe wygasają po 70 latach od śmierci twórcy. Czyli lada chwila ten los czeka Myszkę Miki.

Po drugie prowadzenie sporów w oparciu o taką rejestrację jest dużo łatwiejsze. Po przedstawieniu świadectwa ochronnego każdy serwis typu Amazon, Allegro czy eBay automatycznie usunie sporną zabawkę, odzież czy plakat. Nie ma potrzeby mozolnego udowadniania komu teraz przysługują prawa autorskie (których nigdzie się nie rejestruje).

Poniżej przykłady postaci z bajek, które zarejestrowano jako znaki towarowe.

Czy lekka modyfikacja rysunku pozwala obejść prawo?

Z tego co już napisałem wnioski płyną dla Ciebie dwa:

  • na komercyjne wykorzystanie postaci bajkowych musisz mieć zgodę;
  • niekomercyjne używanie bajek jest legalne.

Tylko że często dostaję pytanie o to, czy lekka modyfikacja rysunku pozwala obejść prawo. Być może słyszałeś, że wystarczy wprowadzić 30% zmian albo poprawić 6 elementów rysunku, aby uniknąć naruszenia prawa. Z tymi mitami rozprawiłem się w artykule pt.: Ile różnic wystarczy, aby obejść plagiat?

Od razu Ci jednak powiem, że to się prawie nigdy nie udaje. Nie ma co ryzykować. Lepiej skontaktuj się z firmą zarządzającą prawami do konkretnej bajki. Zadanie pytania o warunki takiej licencji nic nie kosztuje, a będziesz wiedział na czym stoisz.

Zmieniłem lekko logo, więc nie naruszam prawa autorskiego

Tak na marginesie, jeżeli myślisz o modyfikacji postaci bajkowej do swoich celów, to obejrzyj poniższy film. To świetny case study znanej polskiej influencerki WERSOW. Przez kilka lat korzystała z cudzego rysunku sowy ściągniętego z internetu. Kiedy się zorientowała, zleciła swojemu grafikowi stworzenie czegoś nowego, ale w podobnym stylu. Tylko czy efekt jego prac nadal nie narusza praw autorskich pierwotnego twórcy sowy?

 

Licencja na wykorzystanie postaci z bajek. Do kogo się zwrócić?

Tak jak obiecałem za darmo udostępniam efekty moich poszukiwań. Udało mi się zebrać w jednym dokumencie informacje kto i na jakie bajki udziela licencji. Naturalnie zamieściłem tam dane kontaktowe. Na liście są głównie duże wytwórnie filmowe jak:

  • The Walt Disney Company,
  • Warner Bros,
  • 20th Century FOX oraz
  • Dream Works.

Aby pobrać ten dokument, zapisz się na mój newsletter*.

*Formularz zapisu chwilowo nie działa. Aby otrzymać PDF-a napisz do mnie wiadomość mailową:

mikolaj@kancelarialech.pl

Dalsza część artykułu pod formularzem.

Na jakie bajki udzielane są licencje?

Używanie postaci bajkowych w przemyśle i reklamie nie jest zjawiskiem nowym. Co więcej, to najbardziej dochodowy sposób na wykorzystywanie własności intelektualnej, który ma nawet swoją nazwę – merchandising.

Firmy z mojej listy udzielają licencji m.in. do następujących bajek:

Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków, Pinokio, Dumbo, Bambi , Kopciuszek, Alicja w Krainie Czarów, Piotruś Pan, Zakochany kundel, Śpiąca królewna, 101 dalmatyńczyków, Księga dżungli, Robin Hood, Kto wrobił królika Rogera?, Mała Syrenka, Piękna i Bestia, Aladyn, Król Lew, Pocahontas , Dzwonnik z Notre Dame, Piękna i Bestia. Zaczarowane Święta, Herkules, Król Lew II: Czas Simby, Tarzan,

Piotruś Pan: Wielki powrót, Księga dżungli 2, Mój brat niedźwiedź, Król Lew III: Hakuna matata, Pupilek, Opowieść wigilijna, Kraina lodu, Przygody Kubusia Puchatka, Tygrys i przyjaciele, Puchatkowego Nowego Roku, Prosiaczek i przyjaciele, Maleństwo i przyjaciele, Kubuś i Hefalumpy, Kubuś i przyjaciele, Filmy o Myszce Miki, Donaldzie i Goofym, Toy Story, Dawno temu w trawie, Gdzie jest Nemo?, Auta, Gdzie jest Dory?,

Tom i Jerry, Looney Tunes, Scooby Doo, Superman, Batman, Harry Potter, The Flintstones, Jetsonowie, Catwoman, Zielona Latarnia (Green Lantern), King Kong, Epoka lodowcowa, Rio, Family Guy, Simpsonowie, Alvin i wiewiórki, Futurama, Tajemnica Zielonego Królewstwa, Angry Birds, Hotel Transylvania, Bing, Winx Club, Filly, Supa Strikas, Jeźdźcy smoków, Jak wytresować smoka?

Bolek i Lolek, Reksio,

Muminki, Denis rozrabiaka, Mrówka Z, Książę Egiptu, Droga do El Dorado, Uciekające kurczaki, Shrek, Mustang z Dzikiej Doliny, Sindbad: Legenda siedmiu mórz, Shrek 2, Rybki z ferajny, Madagaskar, Wallace i Gromit: Klątwa królika, Skok przez płot, Wpuszczony w kanał, Shrek 3, Film o pszczołach, Kung Fu Panda, Madagaskar 2, Potwory kontra Obcy, Jak wytresować smoka, Shrek Forever, Megamocny, Kung Fu Panda 2, Kot w butach, Madagaskar 3, Strażnicy Marzeń, Krudowie, Turbo, Pan Peabody i Sherman, Jak wytresować smoka 2, Pingwiny z Madagaskaru, Dom, Kung Fu Panda 3, Trolle, Dzieciak rządzi, Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film.

Ile kosztuje licencja na postacie z bajek?

Takie informacje są rzadko publikowane. Co więcej, już na etapie negocjowania warunków, część licencjodawców wymaga podpisania umowy o zachowaniu poufności. Z tego powodu choćbym chciał, nie mogę podawać konkretnych liczb. 🙂
 
Generalnie właściciele praw autorskich stosują dwa modele rozliczeń:

1) Płatność z góry

Niektórzy licencjodawcy oczekują opłat już w momencie podpisania umowy. Często są to kwoty rzędu kilkudziesięciu tys. zł. Dodatkowym warunkiem jest wtedy sprzedaż wskazanego minimum towarów. To de facto wyklucza z gry małe podmioty.

2) Procentowy udział w zyskach

To rozwiązanie korzystne dla mniejszych przedsiębiorców, bo generuje koszty tylko, jeżeli inwestycja na siebie zarabia. Warunki takich umów w obu przypadkach zależą od czasu, na jaki są zawierane i poziomu oczekiwanego zysku. Mimo wszystko w przypadku wiodących bajek zakup licencji wiąże się z dużymi opłatami dlatego osobom, które działają na małą skalę, może to się zwyczajnie nie opłacać.

Jak wygląda w praktyce współpraca z licencjodawcami?

Duże wytwórnie nie zgadzają się na to, by licencjobiorcy sami rysowali sobie postacie bajkowe. Udostępniają w zamian potężną bazę, w której znajdują się postacie w najróżniejszych pozach i stylizacjach. Często również są one już przystosowane pod określone okazje, jak Halloween czy Boże Narodzenie.

Finalna wersja grafiki na produkcie zawsze musi uzyskać ich akceptację.

Jeżeli nie rozumiesz co jest nie tak na tym zdjęciu kliknij TUTAJ 🙂

1. K. Grzybczyk, Ikony popkultury a prawo własności intelektualnej. Jak znani i sławni chronią swoje prawa, 2018, s. 79.

Zobacz również:

FAQ
Czy prawo autorskie zawsze chroni nazwę i logo firmy?

Okazuje się, że nie❌. Nazwa firmy zazwyczaj jest krótka, a to uniemożliwia uznanie jej za utwór w myśl prawa autorskiego. Tak samo jest z logo. To czy prawo autorskie je ochroni zależy od tego, na ile będzie fantazyjne (udziwnione). Minimalistyczne grafiki nie spełniają tego wymogu ☹️.

Tak uznały sądy w sporach o nazwę zespołów:

🔴 PIERSI oraz

🔴 KOMBI.

🟢 Jedynym sposobem, aby stać się formalnym właścicielem takiej nazwy i logo, to 👉 rejestracja znaku towarowego w Urzędzie Patentowym. Przynosi to bardzo dużo korzyści. Do najważniejszych należy:

1️⃣ Wyeliminowanie ryzyka ktoś Ci będzie chciał ukraść markę zastrzegając ją na siebie.

2️⃣ Proste usuwanie nieuczciwej konkurencji. Wystarczy mailowa skarga do Allegro, a platforma zablokuje sprzedaż naruszycielowi.

3️⃣ Możliwość legalnego używania symbolu ®️. To podnosi zaufanie do marki, a w konsekwencji i sprzedaż.

5 powodów dla których warto zastrzec markę w Urzędzie Patentowym

Nazwę i logo można zastrzec, rejestrując znak towarowy w Urzędzie Patentowym. Prawo nikogo do tego nie zmusza, ale przynosi to aż 33 korzyści ✅. Najważniejsze to:

1️⃣ Uzyskujesz skuteczne narzędzie w walce z nieuczciwą konkurencją. Bez udziału sądu zablokujesz naruszycielowi reklamy w Google czy Facebooku oraz usuniesz jego oferty na Allegro i Amazon.

2️⃣ Zabezpieczasz się przed atakiem trolli patentowych. To firmy, które zastrzegają na siebie cudze marki i żądają pieniędzy za ich odkupienie.

3️⃣ Certyfikat rejestracji umożliwia legalne korzystanie z symbolu ®️. Używają go największe marki na świecie więc dobrze się klientom kojarzy. To finalnie podnosi sprzedaż.

4️⃣ Tylko zarejestrowany znak towarowy można sprzedać niezależnie od całego przedsiębiorstwa.

Oceń ten artykuł
5/5 według czytelników bloga

Chcesz 1000 EUR dofinansowania na ochronę marki?

Skontaktuj się ze mną:

Jako rzecznik patentowy, specjalizuję się w rejestrowaniu znaków towarowych. Pomogę Ci uzyskać unijne dofinansowanie na ten cel.

zastrzezenie-nazwy-firmy-kancelaria-lech-q
ebook-o-ochronie-marki

Podobał Ci się ten artykuł?

Pobierz darmowy eBook o ochronie marki
  • zawiera kluczowe informacje o ochronie marki
  • otrzymał wyróżnienie od Urzędu Patentowego
  • napisany jest prostym i zrozumiałym językiem
  • opisuje najczęstsze błędy przedsiębiorców
  • zawiera proste rady jak chronić swoją markę
  • pobrało go już ponad 1800 osób!

Zobacz również

Włącz się do dyskusji

Dzien dibry Panie Marku. Na wstępie chciałem pogratulować swietnego bloga. Zapisałem sie do newslettera, ponieważ interesują mnie kontakty w sprawie licencji do produktów, twórców bajek. Szczególnie Warner Bros, ale pogubiłem sie i nie wiem co zrobic dalej. Dostałem maila zwrotnego, ale nie odnajduje zadnej rejestracji i nie wiem jak znalezc te adresy.
Pozdrawiam
Piotr

Wspomina Pan w artykule o torcie dla wlasnego „domowego użytku” a co jesli taki tort z wizerunkiem Elsy ktos sprzedaje? Zauwazylam, ze czesto na lokalnych grupach ogloszeniowych, promuja swoje wypieki pojedyncze osoby(Ale takze prowadzacy dzialalnosc gospodarcza) i sprzedaja wlasnie torty z oplatkami/ figurkami recznie zrobionymi roznych postaci z bajek . Jesli dobrze rozumiem oni juz musza posiadac licencje ?

Moim zdaniem na takie wykorzystanie postaci z bajek trzeba mieć już zgodę. Nie da się ukryć, że cukiernia zarabia na takich tortach więc jest to komercyjne wykorzystanie postaci bajkowej. W artykule podawałem ten przykład w kontekście matki, która dla swojej córki sama przyozdabia tort tak aby np. miał on rysunek Elsy z krainy lodu.

Odnośnie tworzenia czegoś na zamówienie, tatuator również zarabia na, często modyfikowanie postaci z popkultury, a naruszenia prawa autorskiego nie ma. Jeśli zamysł działalności polega usługach? Drukarnie bardzo często mają zlecenia na druki czegoś co normalnie powinno być objęte prawem autorskim. Gdzie zaciera się granica?

Ja bym skomentował to co Pana napisał tak: prawo prawem a życie życiem. Zarówno tatuator jak i drukarnia naruszą w tym przypadku prawa autorskie. W praktyce jednak przy małej skali nie opłaca się tego ścigać. Proszę mi wierzyć, że gdyby jakaś drukarnia zaczęła jednak drukować duże ilości komiksów Kaczora Donalda to szybko miałaby na głowie prawników Disneya. Proszę nie wyciągać pochopnych wniosków, że skoro wszyscy tak robią to jest to legalne.

Myślę ,że tutaj większość działa nielegalnie. Już widzę jak cukiernia z małej mieściny ma licencję na Kubusia puchatka. A te wszystkie drukarnie drukujące opłatki? To samo.

Witam mam pytanie a jak np robie magnesy z koralików albo haftem krzyżykowy i sporadycznie uda mi sie jakis sprzedać (naprawde sporadycznie)bo nieraz raz w miesiacu np 2 szt z czego zarobie moze 40 zl to tez potrzebuje licencji na wykorzystywanie wizerunku postaci? Nie mam firmy nie nie sprzedaje tego hurtowo i co w takim przypadku.
Pozdrawiam

Dzień dobry. Nie ma znaczenia ile Pani tego sprzedała. Wprowadzenie nawet kilku sztuk jest złamaniem prawa. Z drugiej strony czy wielki Disney naśle na Panią swoich prawników? Wątpię. To za mała skala aby się tym interesował. Odradzam jednak dystrybucję w internecie ponieważ przy większej skali to tylko kwestia czasu aż Panią zauważą.
Pozdrawiam

Witam,
Jeżeli wykorzystamy licencjonowane motywy bajkowe do pomalowania ścian w ogólno dostępnym szpitalnym ciągu komunikacyjnym, nie pobierając za wykonaną pracę wynagrodzenia, jedynie obciążając szpital za materiały użyte do malowideł. Czy również łamiemy w takim wypadku prawa autorskie i jesteśmy narażeni na ewentualną sprawę sądową?
Pozdrawiam 🙂

Dzień dobry. Śliska sprawa. Pytanie kto wykonuje malunki: przedsiębiorstwo na zlecenie szpitala czy pielęgniarka, która ma talent. Lepiej jednak wybrać inną drogę i wykupić np. zdjęcia stockowe z bajkowymi postaciami jak Czerwony kapturek i wilk.

Witam. A jak to jest z filmami nagrywanymi na YouTube, przedstawiającymi rysowanie znanych postaci z bajek czy gier? Czyli sama lekcja rysunku .. Czy mówi coś o tym prawo?

Bardzo przystępnie napisany artykuł. Dziękuję. Mam jeszcze jedno pytanie …. A co do praw autorskich postaci z serialii? Wykorzystywaniem ich wizerunku i nazwy serialu np. Nadruk na koszulce i sprzedaż tego?

Dzień dobry, a co z wizerunkiem wykorzystanym przy logo przedszkola publicznego? Taka placówka nie zarabia, ale z drugiej strony upublicznia wizerunek. Czy na takie wykorzystanie potrzebna jest licencja?
Pozdrawiam Magdalena

Dzień dobry. Panie Marku jak wygląda sprawa zakupu od chińskiego kontrahenta, produktu z podobiznami postaci z bajek filmów.
Na kim wówczas ciąży obowiązek posiadania licencji. Na chińskim sprzedawcy czy na importerze. Czy jeżeli nie jest to towar z oficjalnej dystrybucji, i nie oddaje realnie wizerunku postaci można sprzedawać bez licencji nie używając oficjalnej nazwy postaci bajkowej?

Dzień dobry Panie Arturze. W takiej sytuacji będzie to naruszenie prawa. Odpowiadać za to będzie osoba wprowadzająca taki tower na rynek (czyli Pan). Zwrotnie może Pan żądać od chińskiego producenta odszkodowania za poniesione straty. Taki spór będzie musiał się toczyć w Chinach co niesamowicie utrudnia dochodzenie roszczeń. Napisał Pan „podobiznach postaci z bajek”. To częsty błąd, który opisałem w artykule „Czy 30% różnic wystarczy aby obejść zarzut plagiatu?

Dzień dobry,

nawiązując do komentarza powyżej (Pana Artura), co w sytuacji, kiedy kontrahent (producent) z innego kraju posiada licencję na korzystanie z wizerunku postaci z bajki? Występując jako dystrybutor takich produktów również należy posiadać oddzielną licencję, czy wystarczające jest jej posiadanie przez kontrahenta?

Należy sprawdzić treść licencji. Może być ograniczona tylko do wybranych postaci albo do konkretnego kraju. Jeżeli z treści umowy licencyjnej takie ograniczenia nie wynikają to może Pani dalej odsprzedawać takie towary.

Napisz do mnie mikolaj@kancelarialech.pl Zadzwoń +48 575 999 410