Krok 1 – Formularz „Zgłaszanie naruszenia lub złamania praw”.
Naruszenie znaku towarowego na Facebooku może występować w różnej formie. Twój znak firmowy może np.:
- być elementem zdjęcia lub filmu, umieszczonego na czyimś profilu;
- zawierać się w jakiejś aplikacji bądź grze;
- powstać fanpage z nazwą Twojej firmy.
Jeżeli zauważysz taki przypadek masz możliwość dokonania formalnego zawiadomienia. Zrobisz to poprzez formularz „Zgłaszanie naruszenia lub złamania praw„:
Jak widzisz Facebook daje do wyboru trzy opcje. Jest to dobry przykład pokazujący przewagę znaków towarowych nad prawami autorskimi. Już Ci tłumaczę dlaczego.
Otóż jeżeli zaprojektowałeś firmowe logo, nie musisz spełnić żadnych wymogów formalnych, aby mieć do niego pełne prawo autorskie. Zupełnie jak malarz, który stworzył obraz, nie musi tego nigdzie zgłaszać. Prawa autorskie należą do twórcy z mocy ustawy. I nic Cię to nie kosztuje.
Skoro wygląda to tak dobrze, to gdzie jest haczyk?
Otóż problem polega na tym, że w przypadku sporu, musisz udowodnić, że to Tobie przysługują prawa autorskie. Co najważniejsze, przedstawione przez Ciebie dowody muszą zawierać datę pewną. Robert Ratajczak na blogu o prawie autorskim, zachęca do korzystania w tym celu z usług notariusza. Jeżeli odwiedzisz go z wydrukiem firmowego logo, ten poświadczy, że danego dnia został mu on okazany.
Bądźmy jednak szczerzy. Prewencyjnie mało kto tak robi. Więcej! Wielu przedsiębiorców w ogóle nie posiada praw autorskich do swojego logo. Pisałem o tym tutaj.
Krok 2 – Wybierasz opcję „Prawo do znaku towarowego”.
Pojawi Ci się powyższe okno. Jak widzisz musisz tam wskazać miejsce gdzie naruszany jest znak (najlepiej podać link), co przedstawia Twój znak, a także kraje w których dochodzi do naruszenia.
Praktycznie każda firma posługuje się dzisiaj mniej bądź bardziej wymyślnym znakiem towarowym. Pełną ochronę posiadają jednak tylko te, które zarejestrowały znak towarowy w Urzędzie Patentowym. Trwa to nieco ponad rok i wiąże się z opłatami urzędowymi, ale warto. Dzięki temu zyskujesz to wszystko, czego nie da Ci prawo autorskie.
Zastrzegając swój znak:
- Uzyskujesz monopol na jego używanie w twojej branży. Możesz więc, reagować również w przypadkach, kiedy ktoś jedynie „przybliża się” do twojej nazwy (wizualnie lub fonetycznie).
- Uzyskujesz datę pewną, która oznacza dzień w którym złożyłeś wniosek o ochronę do Urzędu Patentowego.
- Świadectwo ochronne, które dostajesz w wyniku rejestracji, wskazuje Ciebie jako właściciela praw do znaku.
Krok 3 – Wypełniasz informację o Twoim znaku towarowym.
Jeżeli zarejestrowałeś swój znak w Urzędzie Patentowym, Facebook udostępnia pole, w którym możesz wpisać jego numer rejestrowy. Dzięki temu osoba, która odczyta zgłoszenie, będzie mogła zweryfikować wszystkie informacje. Przykładowo jeżeli chronisz znak w Polsce, sprawdzi ona:
- na jakie towary bądź usługi jest rejestracja;
- do kiedy trwa ochrona;
- czy faktycznie to Ty masz prawa do znaku towarowego.
Na końcu z kolei znajduje się ciekawa opcja. Ewentualne naruszenie znaku towarowego na Facebooku możesz zgłosić osobiście, bądź przez swojego pełnomocnika prawnego (np. rzecznika patentowego). W następnych fragmentach musi on podać odpowiednie dane identyfikacyjne, min. nr. telefonu oraz adres e-mail.
Jak na Twoje zgłoszenie zareaguje Facebook?
Możemy przeczytać, że:
„Po otrzymaniu przez nas roszczenia osoby trzeciej dotyczącego naruszenia znaków towarowych przez materiały w serwisie możemy być zmuszeni do natychmiastowego usunięcia lub zablokowania dostępu do tych materiałów na Facebooku bez uprzedzenia Cię. Nie mamy uprawnień do rozstrzygania sporów pomiędzy stronami.”
Po stronie Facebooka zgłoszenia musi rozpatrywać osoba, która zna się na tych zagadnieniach. Nie każde bowiem wykorzystanie cudzego znaku jest naruszeniem! Z drugiej strony, to tak naprawdę wewnętrzna sprawa samego portalu. Być może więc dla świętego spokoju zablokuje on wątpliwą treść. Z tego co wiem, to jego decyzje są szybkie i często niepodważalne. Nie jest wcale rzadkim przypadkiem kasowanie całych kont.
Sam serwis społecznościowy zachęca, aby na początku kontaktować się z samym naruszycielem. Dopiero kiedy to nie poskutkuje wysyłać formalną skargę.
Jeżeli już do tego dojdzie, posiadacz zarejestrowanego znaku towarowego stoi na lepszej pozycji niż właściciel jedynie praw autorskich. W tym bowiem przypadku, spór nie dotyczy tego kto ma prawa do znaku, tylko czy do samego naruszenia doszło.
>> Pobierz odcinek | Zobacz wszystkie odcinki
>> Odsłuchaj na: Apple Podcast | Spotify | Google Podcast | YouTube
Zobacz również:
- Strefa Marek Allegro. Wszystko co musisz o niej wiedzieć
- Naruszyłeś znak towarowy? Dowiedz się co może Ci za to grozić
- Ile trwa rejestracja znaku towarowego?
- Jak z klasyfikacji nicejskiej? Tych 9 błędów unikaj!
- Jakie są opłaty za zastrzeżenie znaku towarowego?
- Czy 30% różnic pozwala obejść plagiat?
- Co daje rejestracja marki na Amazon? Korzyści o których nie wiedziałeś
- Jak fantazyjna powinna być grafika opisowego znaku towarowego?
Włącz się do dyskusji
Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Patentowa LECH Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności.
Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Patentowa LECH z siedzibą w Bydgoszczy.
Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem mikolaj@kancelarialech.pl. Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.