fbpx
Blog nagrodzony przez
Urząd Patentowy RP
Urząd Patentowy RP

Chcesz 1000 EUR dofinansowania na ochronę marki?

Skontaktuj się ze mną:

Jako rzecznik patentowy, specjalizuję się w rejestrowaniu znaków towarowych. Pomogę Ci uzyskać unijne dofinansowanie na ten cel.

zastrzezenie-nazwy-firmy-kancelaria-lech-q
ebook-o-ochronie-marki

Podobał Ci się ten artykuł?

Pobierz darmowy eBook o ochronie marki
  • zawiera kluczowe informacje o ochronie marki
  • otrzymał wyróżnienie od Urzędu Patentowego
  • napisany jest prostym i zrozumiałym językiem
  • opisuje najczęstsze błędy przedsiębiorców
  • zawiera proste rady jak chronić swoją markę
  • pobrało go już ponad 1800 osób!

Zobacz również

Włącz się do dyskusji

Mikołaju – gratuluję kolejnego świetnego i niezwykle interesującego wpisu 🙂

Ja bym do tego zestawienia dodał jeszcze spór Pumy z Pudlem – szczegóły m.in.:
– tu: Puma vs Pudel
– tu: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/865909,pudel-w-cieniu-pumy-pasozytnictwo-czy-parodiowanie-znakow-towarowych.html
– i tu: http://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/bundesgerichtshof-puma-gewinnt-gegen-pudel-1.2421221)

Ostatecznie niemiecki sąd najwyższy (BGH) uznał Pumę właśnie za znak renomowany i na tej podstawie przyznał jej ochronę przed Pudlem (wyrok z dnia 04.04.2015 r., sygn. akt I ZR 59/13).

Pozdrawiam 🙂

A.

Dzięki Adamie za podesłanie ciekawej sprawy.

Tak mi się właśnie przypomniało, że PUMA walczyła kilka lat temu ze wzorem wspólnotowym przedstawiającym ponoć spadającego kota:

Pisałem o tym dokładnie na moim drugim blogu tutaj.

Poza tym w internecie jest wiele wariacji na ten temat.

Mój faworyt – PUMBA 😀

Z powyższych przykładów jeden jest dla mnie mocno dyskusyjny. Chodzi o znak KAJMAN. Szczególnie to co działo się z tym znakiem w Polsce:
Najpierw UP oddalił sprzeciw Lacoste S.A,
następnie WSA utrzymał decyzję UP (oddalił skargę) i argumentował m.in.: napis „kajman” w znaku spornym nosi pewne cechy graficzne, lecz nie aż takie, jak chce jemu przypisać skarżąca, które mogą stanowić jedynie przedstawienie graficzne korpusu zwierzęcia bez dostrzegania samego napisu. Sam napis jest jednak wyraźnie widoczny i dający się bez trudu odczytać. Zatem warstwa wizualno – graficzna znaku spornego jest odmienna od znaku skarżącej

NSA uchyliło wyrok WSA podając jako argumentację m.in.:
„Prawidłowo przeprowadzona analiza uwzględniająca wskazane kwestie prowadzić powinna do stwierdzenia, że słowo „kajman” występujące w znaku spornym nie osłabia podobieństwa znaków na płaszczyźnie wizualnej w odniesieniu do przeciwstawionych znaków graficznych, natomiast ze względu na jego językowe znaczenie i skojarzenia, jakie może wywołać z gadem zbliżonym wyglądem do krokodyla, wzmaga podobieństwo na płaszczyźnie konceptualnej w stosunku do wszystkich przeciwstawionych znaków spółki skarżącej”
Oczywiście po takich wskazówkach z NSA UP nie miał wyboru i unieważnił znak Kajman.

Mikołaj – jestem ciekaw Twojego zdania w tej sprawie. Czy gdyby przyszedł do Ciebie klient ze znakiem Kajman wskazałbyś na istotne ryzyko unieważnienie ze względu na podobieństwo konceptualne do znaku Lacoste? Moim skromnym zdaniem znak nie jest podobny w żaden sposób – różni się wszystkimi elementami, posiada wpisaną nazwę „kajman” a jedyne podobieństwo jest takie, że jeden i drugi przedstawia gada (aligator vs kajman).

Rozumiem różnicę między zwykłym znakiem towarowym, a renomowanym, ale w tym konkretnym przypadku ufam decyzji ekspertów z UP, a nie składowi NSA (który pewnie nieczęsto rozstrzyga w sprawach dot. własności intelektualnej).

Najbardziej irytuje mnie w tej sprawie to, że pod uwagę nie wzięto głównego celu znaków towarowych – czy faktycznie jakikolwiek konsument mógłby pomylić znak KAJMAN ze znakiem firmy Lacoste?

Dzień dobry Panie Bartku.

Widzę, że wgryzł się Pan w temat tego sporu dużo głębiej niż ja. Sprawa niewątpliwie ciekawa. Gdyby nie dotyczyło to znaku renomowanego raczej byłbym skłonny powiedzieć, że znaki różnią się dostatecznie. Niestety jeżeli uda się wykazać renomę (a to dość trudne zadanie) znak zyskuje podwyższoną ochronę. A że towary są podobne (nie jak w przypadku ROLEX-a) to ryzyko skojarzenia z krokodylem Lacoste było łatwiej udowodnić.

Zapytałeś czy gdyby sprawa trafiła do mnie to wskazałbym na ryzyko unieważnienia. Myślę, że na etapie badania wskazałbym takie ryzyko i jedynie zastanawiam się się czy określiłbym je jako wysokie czy średnie. Dziś każdy jest mądry bo znamy wyroki, ale to jedna z tych granicznych spraw, gdzie ciężko z taką pewnością przewidzieć wynik. Można wskazać wiele całkiem rozsądnych argumentów na rzecz podobieństwa znaków i jego braku.

Napisz do mnie mikolaj@kancelarialech.pl Zadzwoń +48 575 999 410