Na czym polegała procedura badawcza?
Do 15 kwietnia 2016 r. wniosek o rejestracje znaku towarowego trafiał na biurko eksperta Urzędu Patentowego RP, który sprawdzał dokładnie czy nie występują względne i bezwzględne przeszkody rejestracji. W szczególności sprawdzał on czy nie istnieją wcześniej zarejestrowane znaki podobne.
Jeżeli taki znak znalazł – odmawiał przyznania ochrony.
Procedura badawcza była korzystna dla właścicieli już zarejestrowanych znaków.
Ekspert niejako stał na ich straży.
Niestety wszystko kosztem czasu. Na decyzję w sprawie przyznania prawa ochronnego (lub odmowy) czekało się zwykle ponad 12 miesięcy. A kilku moich klientów miało wątpliwą przyjemność czekać na to aż dwa lata.
Długo?
Pamiętaj, że w latach 90-tych UP wydawał decyzję po około 5 latach.
A wynikało to z tego, że w momencie kiedy w Polsce zapanował kapitalizm Urząd został zalany nowymi zgłoszeniami. Nie miał po prostu odpowiedniej ilości pracowników, aby wszystko udźwignąć. Naturalnie więc terminy rozpatrywania zgłoszeń straszliwie się przeciągnęły.
Często przypominam o tym klientom, którzy narzekają na obecną powolność pracy Urzędu 🙂
Na czym polega nowa procedura sprzeciwowa?
Procedura badawcza odbiegała od potrzeb przedsiębiorców. 12 miesięcy na rejestrację to było stanowczo za długo. Po kolei wiele krajów zaczęło przechodzić na procedurę sprzeciwową.
W tym przypadku ekspert z Urzędu Patentowego RP bada jedynie podstawowe wymogi formalne. M.in. czy zgłoszone do ochrony oznaczenie w ogóle może być znakiem towarowym. Czy nie jest przykładowo pojęciem ogólnoinformacyjnym.
Przykład:
Jeżeli ktoś chciałby zastrzec słowo „chleb” do oznaczania pieczywa dostałby odmowę. Takie oznaczenie nie nadaje się do odróżniania towarów na rynku. Bezpośrednio bowiem je opisuje.
Procedura sprzeciwowa, która obowiązuje od 15 kwietnia oznacza, że ekspert nie będzie już sprawdzał czy są jakieś podobne znaki wcześniejsze. Właściciel znaku wcześniejszego będzie miał 3 miesiące aby złożyć sprzeciw do rejestracji.
Atutem nowej procedury jest czas.
Ponoć decyzja ma być wydawana już po 6 miesiącach. Procedura sprzeciwowa ma również duży minus. Od teraz ekspert nie stoi już na straży wcześniejszych znaków. To sam przedsiębiorca musi obserwować co jest zgłaszane do ochrony. Jeżeli przeoczy zgłoszenie konkurenta nawet identyczny znak towarowy jak jego – dostanie ochronę.
Co nas czeka po 15 kwietnia 2016 r.?
Powyższe zmiany są dość rewolucyjne.
Polska była jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej gdzie obowiązywała procedura badawcza. Nowe przepisy oceniam pozytywnie. Procedura sprzeciwowa, choć nie pozbawiona wad, lepiej odpowiada potrzebom rynku. Moi klienci często wybierali droższą, ale szybszą rejestrację unijnych znaków towarowych. Jak się okazuje czas był dla nich ważniejszy niż cena.
Osobiście przewiduję, że:
- Zacznie płynąć szeroki strumień nowych zgłoszeń. Wielu rzeczników patentowym czekało ze zgłoszeniem znaków towarowych swoich klientów na zmianę prawa. Chodzi o to, że w starych przepisach istniało ryzyko odmowy. Procedura sprzeciwowa daje dużo większe szanse na rejestrację.
- Padnie (albo będzie działał opornie) system informatyczny. Będzie to niejako konsekwencją punktu nr. 1. Jak się dowiedziałem w Urzędzie Patentowym RP tak się właśnie stało.
- Nastąpi lekki chaos w pracy Urzędu Patentowego RP. Rozmawiałem z kilkoma pracownikami Urzędu . Nawet oni nie wiedzą do końca jak to będzie wyglądać 🙂 Wszystko okaże się w praktyce.
- Zwiększy się ilość spraw spornych przed Urzędem Patentowym RP. Będzie to naturalną konsekwencją nowej procedury. Moim zdaniem wzrośnie również ilość wniosków o unieważnienie znaków towarowych. To w końcu ostatnia deska ratunku dla osób, które przegapią okres na złożenie sprzeciwu.
Niemniej po kilku dniach (a najpewniej tygodniach) wszystko się uspokoi.
Kurz opadnie, system informatycznych zacznie prawidłowo działać, a pracownicy nauczą się funkcjonować w ramach nowych procedur.
To będzie dobry moment abym skomentował jak ta transformacja się udała.
Zobacz również:
- Jak korzystać z klasyfikacji nicejskiej? Tych 9 błędów unikaj!
- Program Współpraca w Ochronie Praw a podróbki na Allegro
- Naruszenie znaku towarowego na Facebooku
- Znak towarowy czy wzór przemysłowy? Co wybrać?
- Jak zastrzec domenę internetową w Urzędzie Patentowym?
- Co daje rejestracja marki na Amazon? Korzyści o których nie wiedziałeś
- Jak wygląda zastrzeżenie nazwy firmy w Polsce?
- Czy trolle od znaków towarowych działają w Polsce?
Witam.
Moim zdaniem plusem jest, że procedura rejestracji się skraca. Pozostaje jednak pytanie, co w sytuacji, gdy konkurencja zarejestruje ‚za naszymi plecami’ znak towarowy łudząco podobny do naszego, a my w okresie 3 miesięcy tego nie wychwycimy?
Pozdrawiam
Panie Mikołaju, jeżeli upłynie 3 miesięczny okres na sprzeciw to istnieją narzędzia prawne aby jeszcze walczyć z takim znakiem towarowym. Można próbować go unieważnić. Poza kilkoma wyjątkami mamy na to 5 lat od chwili kiedy dowiedzieliśmy się o takiej rejestracji. No, ale jeżeli ktoś znak zarejestrował i „siedzi cicho” może odczekać niezbędne terminy i będziemy mieli poważne problemy aby unieważnić jego ochronę.