fbpx
Blog nagrodzony przez
Urząd Patentowy RP
Urząd Patentowy RP

Chcesz 1000 EUR dofinansowania na ochronę marki?

Skontaktuj się ze mną:

Jako rzecznik patentowy, specjalizuję się w rejestrowaniu znaków towarowych. Pomogę Ci uzyskać unijne dofinansowanie na ten cel.

zastrzezenie-nazwy-firmy-kancelaria-lech-q
ebook-o-ochronie-marki

Podobał Ci się ten artykuł?

Pobierz darmowy eBook o ochronie marki
  • zawiera kluczowe informacje o ochronie marki
  • otrzymał wyróżnienie od Urzędu Patentowego
  • napisany jest prostym i zrozumiałym językiem
  • opisuje najczęstsze błędy przedsiębiorców
  • zawiera proste rady jak chronić swoją markę
  • pobrało go już ponad 1800 osób!

Zobacz również

Włącz się do dyskusji

Dzięki za opisanie ciekawego przypadku i gratuluję wygranej sprawy (a w zasadzie zawarcie korzystnej ugody) bez „twardych” dowodów dot. autorstwa utworu.

Po odsłuchaniu mam jednak wrażenie trochę odmienne od tego co jak zakładam miało być clue podcastu – owszem – problem by nie powstał gdyby pomysłodawca wystąpił o ochronę znaku towarowego wcześniej. Czy powstałby jednak, gdybyś Mikołaju (mam nadzieję, że mogę tak pisać, w końcu jesteśmy w internecie) nie zainspirował nieuczciwego wspólnika? Tzn wskazując chłopakom możliwe konsekwencje niezabezpieczenia znaku towarowego jednocześnie pokazałeś możliwości których nie byli świadomi i które jeden z nich postanowił wykorzystać przeciwko dwójce pozostałych. Nie chodzi mi o to, żeby się czepiać, tylko czy jakieś z tej sytuacji wnioski można wyciągnąć dla osób zajmujących się doradztwem – nie tylko w tej dziedzinie ale w ogóle.

Druga sprawa – widzę, że znak zarejestrowany został w PL. Mam nadzieję, że za kilka lat nie będziemy mieć drugiej części tego podcastu z morałem, że w prężnie rozwijającej się firmie warto zainwestować te ok. 1000 euro aby mieć ochronę na terytorium całej UE 😉

Cześć Bartku.

Dzięki za ciekawy komentarz. Nie sądzę, aby tamta rozmowa to był błąd. Błędem było zwlekanie z rejestracją znaku. Ta rozmowa odbyła się, kiedy klub był powiedzmy w fazie embrionalnej. Na zajęcia przychodziło może z 20 osób. Jak w wywiadzie mówi Jordan, sam nie wiedział gdzie go to zaprowadzi. Taki był tego kontekst. Tutaj raczej uwidocznił się problem, który ma wielu przedsiębiorców na początku swojej działalności. Kiedy jest najlepszy moment na rejestrację znaku? Ten temat poruszałem już na blogu w artykule: Mała firma a znak towarowy.

Oczywiście w modelu idealnym rejestrujemy znak towarowy równocześnie z założeniem działalności gospodarczej. Tylko statystyki pokazują, że większość nowych firm upada w przeciągu 2 lat. Z tego powodu doradzam zawsze wariant pośredni. Najpierw robimy badanie zdolności rejestrowej znaku i pod tak zweryfikowaną nazwą rozwijamy firmę. Jeżeli czujemy, że ma przyszłość – rejestrujemy znak towarowy. Ten etap „wyczuwania” powinien trwać raczej kilka miesięcy.

W przypadku Calisthenics Academy ten etap nastąpił gdzieś po około 6-ciu miesiącach. Rokowania były świetne. Tylko, że jak to często bywa młody przedsiębiorca myśli w pierwszej kolejności o rozwoju biznesu a nie o ochronie marki. Tym bardziej, że przecież można działać na rynku bez zarejestrowanego znaku towarowego.

Co do ochrony na UE, to znak zastrzeżony na Polskę pozwala unieważnić zgłoszony później unijny znak towarowy. To tak gdyby Twój post przeczytał jeszcze inny „kreatywny przedsiębiorca” 🙂 Poza tym firmy, które działają tylko na Polskę wcale nie muszą chronić swojego znaku na całą UE. No chyba, że faktycznie mają plany rozszerzyć swoją działalność.

Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź.
Ja również nie sądzę, że to był błąd – trudno by z góry zakładać złą wolę wspólnika. Szukam tutaj jednak nauki na przyszłość – zastanawiam się czy można było zrobić coś inaczej? Ja po tej lekcji, w podobnej sytuacji będę z pewnością zastanawiał się z kim konkretnie na dany temat rozmawiać. Jeżeli jest wyraźny lider-założyciel, to może kierować takie rady wyłącznie do niego?
Co do unieważnienia zgłoszonego później wspólnotowego znaku towarowego – pełna zgoda, chodziło mi raczej o możliwość zapobiegania kolejnym komplikacjom. No i gdyby ktoś był bardzo złośliwy to w poszczególnych krajach ma jeszcze inne możliwości niż znak wspólnotowy… ale wtedy obrona też będzie możliwa (zła wiara).
Dziękuję bardzo za tego bloga i naprawdę dużo wartościowych informacji z praktyki.

Chyba każdy musi sam pewne wnioski z tej historii wyciągnąć.
Na pewno temat zabezpieczenia marki powinien się pojawić wcześniej niż zbyt późno.

Co unieważnienia znaku na podstawie złej wiary to faktycznie jest to możliwe, ale bardzo trudne. Poza tym gdyby to miało miejsce poza Polską np. w Portugalii, to mam duże wątpliwości czy to by się udało. Mówię o przypadku, kiedy zgłaszającym nie jest były wspólnik. Faktycznie jeżeli ktoś ma ambicje międzynarodowe to powinien rozważyć znak unijny.

No i tak na koniec powiem, że cieszę się, że moja twórczość przypadła Panu do gustu 🙂

Napisz do mnie mikolaj@kancelarialech.pl Zadzwoń +48 575 999 410