fbpx

Chcesz 1000 EUR dofinansowania na ochronę marki?

Skontaktuj się ze mną:

Jako rzecznik patentowy, specjalizuję się w rejestrowaniu znaków towarowych. Pomogę Ci uzyskać unijne dofinansowanie na ten cel.

zastrzezenie-nazwy-firmy-kancelaria-lech-q
ebook-o-ochronie-marki

Podobał Ci się ten artykuł?

Pobierz darmowy eBook o ochronie marki
  • zawiera kluczowe informacje o ochronie marki
  • otrzymał wyróżnienie od Urzędu Patentowego
  • napisany jest prostym i zrozumiałym językiem
  • opisuje najczęstsze błędy przedsiębiorców
  • zawiera proste rady jak chronić swoją markę
  • pobrało go już ponad 1800 osób!

Zobacz również

Włącz się do dyskusji

Nie wiem, ale wydaje mi się, że przepisy trochę nie przystają do obecnej rzeczywistości. Dajmy na to, prowadzę małą działalność rozpowszechniając swoje aplikacje za pośrednictwem sklepów z aplikacjami na całym świecie. Posługuję się w tym wypadku nazwą i logo do identyfikacji mojego profilu. Jednakże powinienem dla każdego z rynków, gdzie jest dostępna aplikacja i mój profil, de facto dokonać analizy konkurencji w zakresie możliwości korzystania z nazwy/znaku, a najlepiej zarejestrować taki znak/nazwę. Niestety nie stać mnie na ochronę w każdym z Państw, ani nawet na zlecenie takich badań, a nadal chcę rozpowszechniać swoje aplikacje w appstores. I co w takicj sytuacji zrobić? Prawo do znaków wydaje się być niedostosowane do współczesnych realiów dystrybucji cyfrowej. W przypadku rynku towarowego faktycznie koszty dystrybucji w innym kraju są na tyle wysokie, że firmę prowadzącą taką dystrybucję za pewne stać również na ochronę patentową, ale w przypadku dystrybucji cyfrowej przy kilkudziesięciu różnych Państwach, gdzie znajdują się klienci, to jest w ogóle nie możliwe do ogarnięcia. Tak więc prowadzę tę swoją działalność cały czas żyjąc w stresie, że ktoś w końcu będzie miał zastrzeżenia do mojej nazwy czy logo. Nie widzę niestety żadnej drogi do zabezpieczenia się przed powództwami. Już nawet nie zależy mi na ochronie mojej nazwie czy logo, ale na ochronie samego siebie. Rozpisałem się trochę sfrustrowany… Przepraszam.

Dziękuję za komentarz.
Zwróciła Pan uwagę na ciekawy (dla mnie) problem. Producenci aplikacji mobilnych swoje produkty oferują z założenia na cały świat więc teoretycznie powinni chronić swoje prawa w takim samym zakresie terytorialnym. Napisałem artykuł ile kosztowałaby globalna ochrona znaku towarowego. Wyszło ponad 100 tys. zł. Nikt nie jest w stanie takich pieniędzy poświęcić, w szczególności, że takich aplikacji producent może mieć kilkadziesiąt.
Jedynym w miarę sensownym rozwiązaniem jakie widzę, to w przypadku sukcesu aplikacji, jest rejestracja znaku towarowego przynajmniej w kilku najważniejszych Państwach. Pod warunkiem oczywiście, że aplikacja na siebie zarabia.
Pozdrawiam

Dlatego właśnie zwróciłem na to problem. Aktualne prawo odstaje od realiów gospodarki cyfrowej. Przede wszystkim nie z tego powodu, że ryzykuję brakiem ochrony moich znaków czy nazw, ale ze względu na wystawienie się na ryzyko pozwu o bezprawne użycie znaku. Aplikacje z zasady korzystają z efektu skali i dlatego są takie tanie lub zarabiają w modelu freemium czy free+ads. Nie ma tutaj miejsca na nawet 10 tyś zł kosztów rejestracji na kilku najważniejszych rynkach. Aplikacja może na siebie zarabiać, ale na pewno nie zarobi na takie wielkie koszty. Nie wiem, może jest jakieś inne zabezpieczenie? Nazywanie wszystkich swoich dzieł nazwami generycznymi i występowanie tylko pod imieniem i nazwiskiem zamiast firmy, a także (abstrakcja…) stosowanie swojego zdjęcia zamiast logo. Chyba, że jest jakaś inna możliwość, np. jakaś spółka korzystająca z praw licencyjnych osoby prywatnej z dużą ochroną przed ew. wierzycielami. Ale jeśli ktoś chce po prostu pisać aplikacje, bo to lubi i potrafi, to takie manewry tylko niepotrzebnie zabijają kreatywność.

Na pewno jakimś rozwiązaniem jest wejście w nazwy opisowe. Sami nie naruszymy wtedy prawa, ale też nie zabronimy używania podobnych określeń przez konkurencję. W tej sytuacji pozostaje jedynie sprawdzić czy jakiś duży gracz nie chroni już znaku towarowego takiej aplikacji. Zminimalizujemy tym ryzyko problemów.

Witam posiadam marke REDLUCK i chciałbym użyć w logo oraz do oznaczania produktów skrótu RL. Czy jezeli uzyje zupelnie innej czcionki niz znana marka odziezowa na caly swiat (ralph lauren), to bedzie to naruszenie prawa ? Dodam ze moja firma to rowniez odziezowka.

Pozdrawiam.

Panie Macieju aby odpowiedzieć na to pytanie musiałbym przeprowadzić analizę prawną tej marki. Finalnie należy ocenić, czy potencjalni klienci mogą zostać wprowadzeni w błąd. Nie odważę się odpowiedzieć na Pana pytanie bez przeprowadzenia analizy 🙂

Mam pytanie o znaczenie wyrażenia „znak towarowy” w przepisach. W rozporządzeniu 2015/1094/UE które dotyczy sporządzania etykiet energetycznych dla produktów chłodniczych pada hasło „znak towarowy”. W rozporządzeniu w pierwszym punkcie podaje się, że w tym miejscu na etykiecie ma się znaleźć „nazwa dostawcy lub znak towarowy”. Czy to oznacza, że jeśli mam znak towarowy zarejestrowany dla całej linii towarów typu chłodniczego inny niż nazwa firmy, to mogę posłużyć się tym znakiem na etykiecie energetycznej zamiast nazwą dostawcy? Czy może w przepisach należy termin „znak towarowy” rozpatrywać tylko w kontekście i tu on znaczy ze mogę napisać nazwę firmy lub mam prawo wstawić w to miejsce logo firmy bo to ktoś miał na myśli pisząc „lub znak towarowy”? Czy może zawsze znak towarowy oznacza to samo?

Pani Beato, znaczenie pojęcia „znak towarowy” znajdzie Pani chociażby w ustawie Prawo własności przemysłowej:

Art. 120. [Definicja znaku towarowego]
1. Znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżnienia towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa.
2. Znakiem towarowym, w rozumieniu ust. 1, może być w szczególności wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna, w tym forma towaru lub opakowania, a także melodia lub inny sygnał dźwiękowy.

Potocznie znak towarowy to nazwa przedsiębiorstwa. To zbytnie uproszczenie. Faktycznie firmowa nazwa i logo często są rejestrowane jako znaki towarowe. Co do zasady można jednak chronić markę produktu, usługi, sklepu internetowego, które są inne niż nazwa firmy.

Dzień dobry,
przymierzam się do założenia działalności gospodarczej i pojawił się problem z nazwą.
Chciałbym nazwać swoją firmę „xxxx” + moje imię i nazwisko jako że jest to działalność gospodarcza.

Po przeprowadzeniu poszukiwań, okazuje się, że istnieje taka firma „xxxx” zarejestrowana w Wielkiej Brytanii która zastrzegła sobie tą nazwę na Unię Europejską. Jednakże profil tej profil działalności tej firmy nie pokrywa się z moim.

Czy mogę bez większych obaw założyć firmę pod tą nazwą + inicjały? Z racji branży i pomysłu na działalność, będę raczej dział w zasięgu lokalnym, w najkorzystniejszym wariancie, w zasięgu krajowym.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc, zdaję sobie również sprawę, że porady prawne są zazwyczaj odpłatne, jeśli za odpowiedź na moje pytanie powinien uiścić opłatę to proszę o informację jakby to wyglądało.

Pozdrawiam,
Antoni Biernacki

Dzień dobry Panie Antoni.

Na początek zachęcam do przeczytania artykułu pt.: Czy zastrzegając znak towarowy uzyskuję monopol absolutny na nazwę? Wskazuję tak, że taka ochrona ograniczona jest do terytorium, towarów i usług oraz czasu. W Pana przypadku wydaje się, że skoro jest to ten znak nie powinien być przeszkodą. Tylko, że kolizją mogą być również znaki podobne. Więcej na ten temat przeczyta Pan w moim artykule o badaniu znaku towarowego.

Pozdrawiam

Dzień dobry

Czy konstruując znak slowno – graficzny mogę zawrzeć w logo skrót nazwy firmy ? Czy też logo musi zawierać pełną nazwę?

Pozdrawiam serdecznie

Napisz do mnie mikolaj@kancelarialech.pl Zadzwoń +48 575 999 410